Wpis z mikrobloga

Ciekawostka (kulturowa, cywilizacyjna?) przeze mnie zauważona. Od pewnego czasu coraz więcej osób chodzi po ścieżkach rowerowych - oczywiście, to normalne zjawisko, ale niedawno zintensyfikowało się to do tego stopnia, że codziennie trzeba kogoś obdzwonić, wyminąć czy "poinformować". W większości łażącymi są... Ukrainki. Widać, że w ich świadomości ścieżka rowerowa jeszcze nie zaistniała. Rowerzystów coraz więcej (bo niektórzy jeżdżą sezonowo, czego nie rozumiem) i ruch na ścieżkach się zwiększy, więc się nauczą. Widać jednak ze dwie dekady opóźnienia w tym temacie... a teraz mają o wiele poważniejsze zmartwienia :(
#rower
  • 11
@Kriegor zimą jest super no drogi rowerowe puste, nie jeżdżą i nie biegają po nich tłumy dzieci, jeśli ktoś jeździ w mieście to przy dobrym wyposażeniu może być przyjemniej niż latem :D

Co prawda okutanie się w zimowy uniform rowerowy zajmuje kilka minut xD
@ikov: Też mam taką obserwację, muszą się przyzwyczaić. Sam pamiętam jak byłem w latach 90. w Berlinie i lazłem jak baran środkiem DDR do czasu aż mnie nie wystraszyło gromkie ACHTUNG! aż mi się II wojna przypomniała chociaż to nie ja walczyłem tylko mój dziadek. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poza tym ukraińscy nastolatkowie nie mają teraz szkół, łażą po mieście i imprezują. Rzuca się to w oczy
@Kriegor: Ja jeżdżę dla przyjemności i z wygody przez cały rok. Do roboty mam dość blisko, więc jeżdżę rowerem. Na piechotę - nie chce się, w dodatku jak pada czy leży chlapa - buty mokre, nogawki też, no i namaka się trzy razy dłużej. Samochodem jadę jak mam potrzebę jechać daleko, zabrać kogoś, coś przewieźć, ew. gdy jest jakaś ekstremalna ulewa - tym bardziej, że często rowerem jest szybciej przez korki
@ikov: ja tam ostatnio wpadłem na dzieciaka 13lv gdbo szła i nagle sobie odskoczyła w bok prosto pod moje koła. I tak miała farta bo wolno jechałem i jeszcze zdążyłem hamulec nacisnąć więc dostała lekko ręką i kolanem ( ͡° ͜ʖ ͡°)