Wpis z mikrobloga

@xiv7: przeciez i tak to gry max na pare godzin, a z save/load to w ogole :D pomijajac to ze bys robil sobie na roznych slotach ew nie w jakis z czapy momentach
Kurła, człowiek chce se przejść na kompie jakieś gry z pegasusa/nesa żeby dzięki funkcji zapisu zobaczyć w końcu zakończenie, bo w dzieciństwie nie mógł, to zawsze w połowie gry musi się pomylić klawisz wczytywania z zapisem i się odechciewa od początku wszystko


@xiv7: pomijając jakieś niesprawiedliwe kupksa to spora część gierek z NES-a ma nieskończone kontynuacje. A po za spora część gier nie są jakoś wybitnie trudne - w sensie niesprawiedliwe.
@xiv7 Adventue Island 3, moja siostra dostała Pegazus z tym właśnie cardridgem. Ile w to się grało... a i tak nigdy nie widziałem, żeby ktoś to przeszedł.
@xiv7 Jak raz na jakiś czas zapiszesz zamiast wczytać to nic się nie stanie. Najwyżej stracisz jedną kontynuację co jakiś czas których z sejwami zbiera się więcej. Poza tym możesz mieć jeden slot z sejwem na początku etapu i jeden na bieżąco. Spróbuj też opcji cofania rozgrywki. Wygodniejsze niż ciągłe zapisywanie i wczytywanie.
@xiv7: Szukaj emulatorów z opcją "rewind". Ja korzystam z Retroarch na konsolce RG351P i tam jest cofanie rozgrywki. Retroarch jest też dostępny na Windowsa (nawet na Steam). Patrząc na szybko jest emulator Mesen który w opisie ma cofanie rozgrywki, ale nie korzystałem z niego.