Aktywne Wpisy
FuckYouTony +204
Tak pewnie też będzie wyglądał kontakt ludzi z inteligentną rasą w kosmosie.
Bonus w komentarzu, co działo się w necie tydzień po premierze "Czarnobyla".
Bonus w komentarzu, co działo się w necie tydzień po premierze "Czarnobyla".
kilo-bravo +742
Długo nie nacieszyłem się tymi 300 kg w martwym. Ostatnio pisałem, że może kolejne maxy zrobię na sztywnej Eleiko bo kilka osób było ciekawych różnicy względem Texasa, no ale akurat Texas był wolny, a chciałem podejść pod to 307,5 kg, które ostatnio się nie udało i mieć pewność, że pójdzie więc może innym razem.
Ale chyba bardziej cieszę się z wyciskania, w którym z miesiąca na miesiąc dokładam po 2,5/5 kg, a które zawsze było tragiczne - jeszcze pół roku temu miałem problem ze 130. Dla mnie 150 na ławie będzie równym sukcesem, co 300 w martwym xD. Kiedyś chyba Intruder pisał na tagu, że wyciska się plecami, a nie klatką i zastanawiałem się o #!$%@? niby chodzi, ale chyba zrozumiałem xD. Dużo też dało katowanie close gripa. Teraz chcę tylko przyklepać to 150 kg i myślę, że potem skupię się na pauzie i nieodrywaniu dupy przy grindzie, bo takiego gównomaxa nikt mi nie zaliczy na ewentualnych zawodach.
Ostatnio kupiłem też neopreny SBD (dzięki @matteo_moravietzky za pomoc z rozmiarem), które naprawdę robią różnicę w przysiadzie i czuję, że to w nim mam jeszcze największy potencjał na progres. Jest to też jedyny bój, którego treningowy max tak naprawdę się liczy, no bo martwy bez pasków to aktualnie może z 270 kg, a ława wiadomo xD.
Myślę, że będę pisał takie podsumowania co miesiąc po tygodniu maxów i szkoda, że nie robiłem tego od początku planu we wrześniu, ale sądziłem, że potrwa to może z 3 miesiące, a nie ponad pół roku z wszystkimi maxami przebitymi o kilkadziesiąt kg. Zawsze to okazja do dostania jakichś rad czy coś.
Blok kończę na 685 kg przy wadze 88,8 kg, czyli +20 kg w 4 tygodnie, więc chyba całkiem ok. Może za miesiąc stuknie 700, a do -93 kg nadal 4 kg zapasu xD.
#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #trojboj
Masz gorsze predyspozycja do danego boju -> idzie ci on gorzej -> idize ci gorzej, wiec mniej go lubisz -> mniej się przykładasz, nie sprawia ci to takiej radosci -> więc idzie gorzej i koło się zamyka.
@Bartekgkw: od początku 2016
@Pozytywny_gosc: w pauzowane wyciskania w sumie nigdy specjalnie się nie bawiłem, ale pin pressy cisnąłem kilka miesięcy z dosyć niskiego punktu i sporo poprawiły mi siłę u dołu ruchu. W dodatku miałem problem z bardzo krzywym wyciskaniem i chyba też pin pressy trochę z tym pomogły.
@fiolkins: w jakimś
Co jest dziwne to to, że np: jak robie wyciskanie hantlem to prawą stronę czuje znacznie lepiej najszerszy i mogę zrobić 3-4 powtórzenia więcej niż lewą stroną, wiosłując hantlą z lewej strony z jakiegoś powodu bardziej czuje bark niż plecy i mam mniej mocy, dlatego staram się to jakoś skorygować i wzmonić bardziej lewą strone niż prawą.
Z tego powodu jakieś półtora roku temu wrzuciłem do planu pin pressy, licząc że poprawię trochę kontrolę nad całym ruchem, a zwłaszcza nad
fajne wyniki przy tej wadze. Zwłaszcza ciąg.
Jak trenujesz? dobrze rozumiem, że od września powtarzasz plan?
Jak ktoś jest bardzo ciekawy szczegółów to mogę podesłać arkusze i wytłumaczyć jak dobrać to pod siebie. Nie
sprawdziłem wcześniejszy wpis, plan ciekawy, jak działa już ponad pół roku to super. Czasem nie ma co kombinować jak już znajdziesz "sweet spot". Ed Coan praktycznie całą karierę leciał jednym planem.
A co do maxów co 4 tygodnie, to dla mnie też nic dziwnego, propsuje. Robię ciężkie single na 3/4 treningów w tygodniu i pewnie raz w miesiącu wchodzi coś w okolicy PRa. Zawodnikom też wrzucam ciężkie 1-3 i jakiś