Wpis z mikrobloga

@objectivemeat:

Do pojemnika wkłada się: żywego kota, źródło promieniotwórcze w postaci jednego nietrwałego atomu (który w wyniku rozpadu emituje cząstkę promieniowania jonizującego) oraz detektor promieniowania (np. licznik Geigera-Müllera), który w chwili wykrycia cząstki uwalnia trujący gaz. Po upływie czasu połowicznego rozpadu charakterystycznego dla danego atomu istnieje pięćdziesięcioprocentowe prawdopodobieństwo, że kot jest martwy, i takie samo prawdopodobieństwo, że jest nadal żywy.

Jak to możliwe, że mamy 50% szansy na to że jest
@Conscribo: skopany opis na polskim wiki, tu masz w eng:

One can even set up quite ridiculous cases. A cat is penned up in a steel chamber, along with the following device (which must be secured against direct interference by the cat): in a Geiger counter, there is a tiny bit of radioactive substance, so small, that perhaps in the course of the hour one of the atoms decays, but also,
@Piastan: Czyli w zasadzie pewne jest, że żyjemy w symulacji bo fala jest informacją i nie posiada masy, a cząstka jak najbardziej, czyli jak ktoś obserwuje zjawisko, to jakiś super komputer to generuje. No i zajebioza, NATO powinno wjechać na Ukrainę jak najszybciej, jak puten będzie chciał użyć broni nuklearnej to nasz nadzorca i tak go powstrzyma jak w 1983. Change my mind
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zirf1337: teoria "symulacji" nic nie wyjaśnia. Oddala tylko pytanie o naturę wszechrzeczy, symulacja to taki gość z brodą na chmurce XXI wieku.

Gdy światło zachowuje się jak czasteczka nadal nie posiada masy.
@Conscribo Nie, nie chodzi o to, że jest jednocześnie martwy i żywy. Chodzi o to, że jako obserwator nie jesteś w stanie określić stanu kota, jeśli nie dokonasz pomiaru (tutaj: otworzyć pudełko). Innymi słowy dla ciebie kot jest i martwy i żywy, czyli w super pozycji.

Sam przykład jest podawany jako uzasadnienie fizyki kwantowej, natomiast Schrödinger wymyślił ten przykład, aby właśnie pokazać absurdalność fizyki kwantowej.