Wpis z mikrobloga

Co niektórzy może zauważyli, lubię przesiadywać na rosyjskich chanach. Rozumiem slang tzw. RuNetu i poniekąd potrafię odczytać cyrylicę, ale do rzeczy:

Słyszę czasami głosy ludzi pokornych, empatycznych, których obecna wojna przyprawia o rozterki serca po obu stronach. Wiadomo, Ukraińców szkoda najbardziej, bo to oni są tutaj ofiarami tego konfliktu. Są również Ci, którzy współczują 'normalnym' Rosjanom obecnej sytuacji w kraju, ale ja wam coś powiem:

Tam w większości nie ma normalnych Rosjan. Od przeszło 2005 roku, a emigracja nasiliła się jeszcze bardziej po 2014 - co mądrzejsi wyczuli pismo nosem i wiedzieli, że nadchodzą zawiłe czasy. Obecnie na forach zapanował dość swoisty trend, gdzie często napotyka się wątki z Rosjanami wprost pytających się Ukraińców czy ci ich wszystkich nienawidzą. Oczywiście wywijają się różne dyskusje, aczkolwiek schemat jest praktycznie ten sam: 1) Robienie z siebie ofiary, że cały świat nagle przestał pałać zniosłym tonem w ich stronę, wypytywanie o słuszność sankcji 2) Usprawiedliwianie defetyzmu społecznego; no bo jak nie Putin, to kto?

Wiadomo, jest tzw. Lahta (kremlinowskie boty), która dusi każdą możliwą dyskusję i retorykę o wybielaniu słuszności działań zachodu, ale nawet ci ludzie, którym marzy się zakończenie konfliktu, mają tak niesamowicie wpojone tendencje imperialistyczne że ciężko jest samemu w to uwierzyć. Wystarczy wprost zapytać, czyj w zasadzie jest Krym (podgrzegając tych ludzi do dyskusji) i osoby pragnące pokoju z zachodem nagle wylewają takie pokłady jadu jakiego jeszcze w życiu nie widziałam.

Screen jest z wątku, gdzie wyłoniła się dość obszerna dyskusja na temat obecnej wojny i jej skutków. Rosjanie żyjący za granicą mówią tak jak jest, tak jak miało to miejsce w rzeczywistości, ale rdzenni mieszkańcy Rosji w ogóle egzystują w jakimś popieprzonym matrixie. Naprawdę ciężko jest przebrnąć przez takie wpisy bez poczucia zażenowania. Osobiście nie widzę miejsca dla tych ludzi obok nas. Tam są potrzebne nie tylko reformy, ale gruntowna zmiana postrzegania świata i zasad nim kierujących.
#ukraina #rosja
Jagass - Co niektórzy może zauważyli, lubię przesiadywać na rosyjskich chanach. Rozum...

źródło: comment_1646976612spnKj1EnRmmxcQu7ehb4BN.jpg

Pobierz
  • 43
@czekoladazpomarancza: To jest zajebiście smutne moim zdaniem. Mam znajomego z Rosji. Bardzo dobry, uczciwy człowiek. Wyjechał dobry miesiąc temu jeszcze przed tym całym bajzlem. Sam przyznał, że przez te bite dziesięć lat coś bardzo złego zaczęło się dziać w kraju; polityka względem obcokrajowców, ogólnie całego zachodu, bardzo się zaostrzyła i było widać niesamowity dysonans społeczny. Wiadomo, ci mniej ustępliwi byli trzymani krótko dopóki nie zmienili swoich poglądów. Władza również zaczęła traktować
Rosjanie żyjący za granicą mówią tak jak jest, tak jak miało to miejsce w rzeczywistości, ale rdzenni mieszkańcy Rosji w ogóle egzystują w jakimś popieprzonym matrixie.


Ostatnio gadałem z jakimś ruskim z UK albo Norwegii (już nie pamiętam skąd) Ładnie, pieknie pisał po angielsku, narzekał że rosną ceny paliwa i alkoholu, jak zeszło na politykę to to samo kacapskie #!$%@? + narzekanie że nawet na reddicie ich banują i jak w ogóle
@Jagass: rosjanom są potrzebne obozy, żarcie gruzu i doły z wapnem, żeby coś takiego jak gruntowne postrzeganie rzeczywistości nadeszło. Ta ich rasa, to nic więcej jak rasa mongoloidalna, zawsze lubująca się w silnej władzy, wyzysku, gwałtach i mordach na okolicznych państwach i ludach. Ich nic oprócz całkowitej marginalizacji i powolnej anihilacji nie uratuje. Beka z tych, co propsują Nawalnego. jego retoryka w niczym nie różni się od typowej putinowskiej, jedynie się
@Jagass: Ten imperializm działa również w ten sposób, że o ile różnego typu analizy i oceny można spotkać, to nie widziałem, żeby jakikolwiek ruski na serio brał możliwość taką, że ta cała potęga armii Rosji to wydmuszka. Śmieszno i straszno, ale zachowują się jakby wiadomości o ich "sukcesach" w ogóle nie dochodziły do poziomu ich świadomości, a jak dochodzą to zwykle jest to kwitowane tym, że nie pokazali jeszcze swoich "prawdziwych"
Czasami właśnie tłumacze pikabu. Dlatego na wykopie zawsze delikatnie uśmiechem się pod nosem, gdy w komentarzach pod postem o nowych sankcjach wykopki piszą „Ruscy w końcu zrozumieją, że będą biedniejsi/muszą coś zrobić z putinem/ze świat ich nienawidzi i to ich wina” itd. Otóż nie, oni nic nie zrozumieją i jestem o tym przekonany. Wszystko sobie wytłumaczą. Nawet ostatnio ostrzelany mariupol i to zdjęcie dziewczyny w ciąży to mówili ze ma niezły makeup
@Jagass Ruscy to przedewszytskim zadufani w swojej wielkości głąby, którzy od urodzenia mają wpajane, że państwo rosyjskie to największa potęga i wszystkie inne kraje chcą ją zniszczyć. Nic dziwnego, że oni tak myślą jak mają wyprane mózgi... Nie mówię, że my nie mamy, ale my chociaż potrafimy spojrzeć na sprawy z różnych stron, a taki rusek z każdej strony ma wbijany gwóźdź w mózg, Rosja = najlepsze co go spotkało w życiu.
No cóż, życzę im jeszcze więcej sankcji.


@czekoladazpomarancza: OP Ci tłumaczy, że sankcje nic nie dadzą.

@Jagass: Rosja to stan umysłu. Ale nie jest to ot, taki sobie śmieszny slogan tylko prawda, której Europejczycy nie są w stanie pojąć.

I Polacy (w szczególności) też. To jest inna cywilizacja a Polacy ulegają złudzeniu, że to są przecież Słowianie, tacy jak my. Nie. To jest inna mentalność, inne priorytety, inna filozofia, inne