Wpis z mikrobloga

Wysłuchałem wczoraj (bez końcowych pytań) konferencji prof. Adama Glapińskiego i wyciągnąłem dosyć niepokojące wnioski. Może trochę mylnie więc jak ktoś ma uwagi to śmiało niech prostuje.

1) Po pierwsze: podwyżka 0.75% to żart. Za luty inflacja będzie prawdopodobnie więcej niż 10% r/r, a więc my tymi podwyżkami nawet nie doganiamy inflacji. Nie wspominając, że stopa procentowa powinna być w jej okolicach - tak było historycznie do 2015 r.

2) Na nic nie mają wpływu, inflacja jest przez czynniki zewnętrzne. To nie prawda. Polska biła rekordy przyrostu podaży pieniądza będąc w światowej czołówce (oczywiście wykreślając III świat). Przecież oni powinni wiedzieć do czego to doprowadzi i ewentualnie to zatrzymać.

3) Notoryczne podkreślenia, że podwyżki stóp procentowych będą na tyle wysokie żeby skrajnie nie zaszkodzić gospodarce i nie spowodować wysokiego bezrobocia. Oznacza to poziom w zakresie 4-6%. Co w przypadku kiedy inflacja będzie w okolicach 15%? Akceptujemy realne stopy na poziomie -10%?

4) Teza, że mogą być nadzwyczajne posiedzenia w razie dużych problemów. Tylko po co skoro stawiają sobie ograniczenie z punktu 3? Żeby podnosić stopy procentowe o 0.10 - 0.15% albo pogadać? No ja tu widzę sprzeczność.

5) Zasłanianie się "sprawiedliwością" społeczną i możliwą pauperyzacją społeczeństwa. No dobra, a okradanie starszych ludzi z oszczędności całego życia, którzy często trzymają je dosłownie w skarpecie i w nic nie zainwestują, ani nie uciekną tym kapitałem (bo się nie znają / boją się) jest już sprawiedliwe społecznie?

6) W ogóle na żadnej konferencji nie została poruszona kwestia ludzi, którzy dopiero akumulują kapitał i zbierają na porządny majątek, rozwój firmy itp. Oni nie liczą się.

#waluty #gospodarka #ekonomia #nbp #pieniadze #rpp #nieruchomosci
  • 10
@LaurenceFass: ja mam uwagę: dlaczego w ogóle szukasz logiki w ich działaniach? Oni mają już po 70 lat i chcą sobie spokojnie żyć za odłożoną kasę, jedyne czego im potrzeba to żeby ktoś umorzył im potencjalne przekręty za które ktoś mógłby ich osądzić i odebrać majątki. Do tego czasu będą sobie peplać pod widzów TVP.

Jeśli na tych stanowiskach byliby 30-latkowie ala Mentzen to można oczekiwać działań długodystansowych a tak powierzać
Wysłuchałem wczoraj (bez końcowych pytań) konferencji prof. Adama Glapińskiego i wyciągnąłem dosyć niepokojące wnioski. Może trochę mylnie więc jak ktoś ma uwagi to śmiało niech prostuje.


@LaurenceFass: nie bierz tego co Glapiński mówi dosłownie. Trwa proces gotowania żaby i górna granica podwyżek jest przesuwana cały czas do góry. A podwyżki stóp procentowych będą do tego momentu aż stopy będą większe od inflacji, cała reszta i pieprzenie od rzeczy jest po to
okradanie starszych ludzi z oszczędności całego życia, którzy często trzymają je dosłownie w skarpecie i w nic nie zainwestują


@LaurenceFass: to jest największy mit postsowieckiej polski. Wielu seniorów ma po kilka nieruchomości i inwestuje w siebie ( leki, pasje, wycieczki).
3) Notoryczne podkreślenia, że podwyżki stóp procentowych będą na tyle wysokie żeby skrajnie nie zaszkodzić gospodarce i nie spowodować wysokiego bezrobocia. Oznacza to poziom w zakresie 4-6%. Co w przypadku kiedy inflacja będzie w okolicach 15%? Akceptujemy realne stopy na poziomie -10%?


@LaurenceFass: problem z tym podpunktem jest taki, że czas na współpracę Glapy z PMM a tej nie ma i nie zapowiada się żeby była.
Podnoszenie stóp procentowych ponad to
Podnoszenie stóp procentowych ponad to 4-6% które napisałeś przy jednoczesnym utrzymaniu szybkich transferów socjalnych (300+, 500+, 13. i 14. emerytura) jest całkowicie pozbawione sensu. Trzeba drastycznie ograniczyć wydatki poziomu centralnego żeby ta zakredytowana "klasa średnia" miała z czego płacić następne podwyżki. Bez tych ograniczeń kredytobiorcy nie utrzymają poziomu życia socjalobiorców.


@Nutaharion:
Oczywiste, zredukować państwo o co najmniej 50% żeby nie zajmowało się wszystkim należało dawno, a działo się dokładnie odwrotnie: eskalacja