Wpis z mikrobloga

Pytanie do veteranów soulsów. Czy w tej grze da się grać melee na dłuższą metę. Większość bosów jak np Godric czy pająk w zamku #!$%@? szybko ciosami, że bym musiał cały czas robić "dodge roll" a czasu na zadawanie obrażeń nie ma. Tank też za wiele nie pomaga bo załonienie tarczą wystarcza na jeden cios a tu leci grad kolejnych. Po wielu próbach zmieniłem na maga i gra się o niebo lepiej. W końcu bosów można pokonać trzymając dystans. #eldenring #gry #ps5
  • 12
@Kruk_98: uczyć się paternów to jedno ale aby dobrze grać to trzeba uczyć się każdej klatki animacji aby w odpowiednim momencie uskoczyć. O ile przy powolnych przeciwnikach jest to w miarę do zrobienia to przy szybkich niewykonalne. Ja wiem, że są ludzie co pokonają każdego bosa na pierwszym poziomie parując każdy jego cios.
O ile przy powolnych przeciwnikach jest to w miarę do zrobienia to przy szybkich niewykonalne


@ethics: Grając melee warto mieć tarcze, już na początku można ogarnąć blokowanie 100 fizycznych, chodzisz blisko przeciwnika okrążając go, blokując/unikając i zadajesz 1-2 szybkie ciosy.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ethics: to gry, które u właściwej osoby szlifują charakter, ale potrzebne jest nastawienie. Słaby człowiek będzie piszczał o uczeniu się każdej klatki animacji, człowiek z otwartą głową zrozumie, że tam wszystko jest do zrobienia i w końcu przyniesie głowę tego bossa na kiju
@ethics: wymaga to troche wprawy ale na pewno nie nazwałbym tego nauką animacji klatka po klatce. Jak grałem w bloodborna to tam walki były jeszcze szybsze i po prostu trzeba było nauczyć sie łapać flow walki. Trzeba nad tym posiedzieć, zaangażować sie, chociażby ćwicząc parowanie na słabych mobkach. Takie zawsze były te gry, po prostu kiedyś melee było jedyną sensowną opcją. Jak to nie jest dla ciebie zrób sobie maga i
@ethics: Nie jestem dobry w te gry, ale zazwyczaj przy pierwszym przejściu gram melee właśnie, więc da się. Mi najlepiej gra się wielką i ciężką bronią gdzie jedno machnięcie zadaje dużo obrażeń.
W tych grach rzucanie się na boki daje ci tak zwane "invincibility frames" podczas których nie można zadać ci obrażeń. Więc tak naprawdę nie jest aż tak trudno unikać ataków przeciwników nawet jeżeli tak naprawdę miały by cię trafić.
@ethics: Przy Godricku jest sporo czasu na uderzenia, więc spokojnie, w końcu znajdziesz sposób. Naucz się jakich animacji kiedy używa, znaczenie też ma w jakiej odległości się od niego trzymasz. Sporo przeciwników odkrywa się jak jesteś blisko/jak odejdziesz od nich.
na tym stylu gry polega cała zabawa, uczysz sie patternów a nie walisz z dystansu


@Kruk_98: co za głupota. Przeszedłem ds, ds2, ds3 melee i magiem. Gra magiem sprawia zupełnie inne trudności i polecam każdemu

Takie zawsze były te gry, po prostu kiedyś melee było jedyną sensowną opcją


Bzdura. Bloodborne z bulidem na arcane też można zrobić
@ethics @pawel_187 osoby mówiące, że granie magiem jest easy chyba nim nie grały. DS3 przeszedłem grając melee, w Eldena gram magiem i raczej ciężej jest na początku gry w tym drugim przypadku, ale jak dla mnie warto, da się zauważyć, że niektórym wrogom nie zdążysz zadać obrażeń, a jeszcze inni są odporni na obrażenia magiczne, więc gra wymaga przy niektórych przeciwnikach całkiem innego podejścia niż spamowanie spellami z daleka