Wpis z mikrobloga

Mam nadzieję, że te pojazdy #!$%@?, a oni daleko nie zajdą.


@Fermiol: Martwi mnie, że dużo tych porzuconych pojazdów przy kolejnej ofensywie zostanie odzyskanych. Ukraińcy widać niestety nie mają środków i ludzi do przejęcia albo zniszczenia. Zresztą lekkie zniszczenie typu granat do wnętrza, lufy podziała tylko czasowo, trzeba by minować.
@delvian: Przypominam, że nawet wczesne wersje T-34 (ten słynny Rudy 102) miały zasięg 300km, a na Ukrainę wjechały też T90 (z ponad dwukrotnie większym zasięgiem). Przepijanie ON/brak szkolenia w wykorzystaniu jest większy niż się spodziewałem.

@puszkapandory: To jest z definicji sprzęt relatywnie odporny na bardzo wiele zniszczeń z zewnątrz i na prawie żadne od środka. Zresztą - zachodnia doktryna mówi, że nie korzysta się z odzyskanego/zdobytego sprzętu poza absolutnym kryzysem.
@paszczur: @Fermiol: @NorthWarrior: Nie jestem przekonany do takich zniszczeń. Ściągną z frontu i w fabryce czy jakimś zakładzie doprowadzą to w tydzień do sprawności. Po miesiącu wróci na front. Oczywiście w którymś momencie zacznie brakować części i potrwa to dłużej ale dla producenta jest osiągalne. A należałoby doprowadzić do takiego stanu żeby w grę wchodził tylko przetop.