Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 38
48 295 + 31 + 40 + 60 = 48 426

2x z dzieckiem, raz solo (on też pojechał solo). Czasami MTB, czasami z nim szosa, czasami sami czasami z klubem. Młodemu noga się poprawia, widać efekty treningów. Mam nadzieję, że pierwsze wyścigi wypadną zgodnie z jego oczekiwaniem, jest trochę nakręcony a sam nawet już nie wiem jak to delikatnie studzić - bo nie ma nic gorszego niż zawód.
Dzisiaj było zimno, do końca nie chciało się mi nawet wychodzić, ale młody chciał iść solo, to kurde, nie mogę być gorszy.
Szosa. Starałem się pojechać delikatnie, lekko. Nie udało się, na powrocie wiatr prosto w twarz i to była tragedia. 25km/h a ja nie mogę nawet ukręcić, tętno wysokie... za to w drugą stronę było cudnie. 40km/h i niskie tętno, miałem przeczucie, że na powrocie będzie bolało.
Na powrocie właśnie już miałem dosyć. Trzeba było się zatrzymać, chwilę odsapnąć, coś wszamać.
Przy okazji zrobiłem 2 akcenty - dwie górki, może nie jakieś ogromniaste podjazdy, ale zawsze to coś fajnego.
Dzisiaj było:
Dystans: 60.20km
Czas jazdy: 2:11:56
Średnia prędkość: 27.4km/h
Przewyższenia: 628m
Jest w pytę.

#rowerowyrownik #ruszkielce

Skrypt | Statystyki
źródło: comment_1645978573PtrGG70we574X1QphT249x.jpg
  • 2