Wpis z mikrobloga

Dziś cały świat zwrócony ku Ukrainie, a mi do tego w tym samym dniu nad ranem właśnie umarła Mama. Setki tysięcy złotych wydanych na opiekę i rehabilitacje przez 5 lat od wypadku. Ale już dawno widziałem jak zgasł w niej ten promyk życia, zwłaszcza po ostatnich pobytach w w szpitalach. Męczyła się, nie było nadziei, tylko wegetacja, depresja. Chciałbym teraz być człowiekiem wierzącym i wierzyć, że jej gdzieś jest jej teraz lepiej, ale nie potrafię i to jest straszny ból. A tak jest mi ogromnie teraz smutno, jak jej mi brakuje. Chciałbym się do kogoś wypłakać, przytulić, ale nie mam, jestem sam i tak już zostanie. Nie wiem w ogóle po co to piszę, zapijam smutek tym toksycznym alkoholem, bardziej dla siebie zostawiam tę notatkę, bo przecież przeminie to zaraz niczym łzy na deszczu, wśród miliona innych.

Kochajcie swoich bliskich, bo nigdy nie wiecie kiedy ostatni ich raz zobaczycie, nawet jeżeli parę dni wcześniej wydawało się, że jest wszystko w porządku. ()

#zalesie #gownowpis
  • 12
Dziękuję, ale mi to już życia nie zmieni. Nie plusujcie tych głupot. To wy się trzymajcie, miejcie po co żyć i kochajcie swoich bliskich, tak jakby każde z nimi spotkanie miało być tym ostatnim. Brzmi banalnie, ale warto to sobie uswiadomic, że ilekroć się z nimi widzicie, to zawsze kiedyś będzie to ten ostatni raz i przyjdzie to w najmniej spodziewanym momencie, gdy sobie to uswiadomicie.
@Luck_89: to tylko pokazuje ile warte są te całe zbiórki pieniędzy, o ile to nie oszustwo to często przedłużanie agonii, dla tego ani 10 groszy nie wpłacę nigdy na takie zbiórki i sam gdy będę zdychał to sobie jeszcze pomogę i jebnę magika niż się mam męczyć