Aktywne Wpisy

23567435375 +163


OMGznowuTU +430
Wracam z dwóch banów, jednego po drugim.
Pierwszego bana dostałem za wstawienie obrazka z podcieraniem się ruską trójkolorową szmatą.
Drugiego bana dostałem za to, że gdy wróciłem, to opisałem powód dostania pierwszego bana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak tam, rusofile z
Pierwszego bana dostałem za wstawienie obrazka z podcieraniem się ruską trójkolorową szmatą.
Drugiego bana dostałem za to, że gdy wróciłem, to opisałem powód dostania pierwszego bana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak tam, rusofile z
![3 tys. zł mandatu i 10 pkt karnych dla kierowcy mercedesa. Naganny manewr [FILM]](https://wykop.pl/cdn/c3397993/24202243bc6a841ba9ad7b6db8e971258e3c25d0681fbf20a1110e3c14bd9ba5,q80.jpg)




źródło: comment_1644847471tLNZjJSgLx7GsQvUeS5UKk.jpg
PobierzPasuje do nie zostawiania śladów, tylko po co miały by to robić?
@tomosano: oni się raczej tak nie zachowują, zabijają, a nie porywają, to już za dużo zamieszania
źródło: comment_164485038414OBqrTLRTscWWKuPNF2BN.jpg
Pobierz1. W ostatni czwartek 10.02 Aleksandra Wieczorek po pracy idzie na działkę (jest to wczesne popołudnie). Dzwoni do swojej córki Oliwii Wieczorek, wysyła jej mmsa przystrzyżonej przez nią trawy. Widział ją też wtedy jej sąsiad.
2. Córka (kilka godzin później) kończy lekcje zdalne, nie ma kontaktu z matką która nadal nie wróciła. Poszła na działkę, nie znalazła tam matki, zadzwoniła do babci z info że matki nigdzie nie ma.
3. Babcia próbowała
1 - sprawa rodzinna, ojciec zabił matkę i porwał córkę. Nie pasuje mi to z tego względu, że córka i tak miała do niego jechać następnego dnia. Raczej matka nie miała zaplanowanego spotkania z ojcem, bo wtedy pewnie córka albo babcia by o tym wiedziały i ta kwestia pojawiłaby się w sprawie? Trudno mi też sobie wyobrazić by czatował na matkę na działkach,
@kuba-kowalik: obstawiam konflikt rodziny. Matka doszła do wniosku, że już nie chce wysyłać córki do ojca. Córka pewnie też nie chciała się z nimi widzieć więc uciekły. Świadczy o tym zniknięcie psa. Porywacz by szczura zabił albo zostawił w domu. Tu widać, że komuś na psie
Skłaniam się, że to ktoś z rodziny lub bliskich.
Samochód zaparkowany w innym miejscu niż zawsze sugeruje, że ktoś inny go prowadził. Poza tym jeśli matka i córka wróciły do mieszkania, to co się stało dalej? Musiałyby albo kogoś wpuścić, albo za kimś wyjść (ale tak bez telefonu? ciężko mi sobie wyobrazić nastolatkę która wychodzi z domu