Aktywne Wpisy
salvador94 +76
Mieli, pijcie ze mną kompot, dzisiaj o 18:45 urodziła mi się cała i zdrowa córka, całe 4480 g szczęścia!
#chwalesie #rodzicielstwo
#chwalesie #rodzicielstwo
Kutafonix215 +9
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
#csiwykop
Policja szuka Forda Focusa, którym ktoś poruszał się z 10 na 11 lutego:
Czy sprawca zaginięcia poruszał się Fordem zaginionej?
Policjanci weryfikują informacje, z których wynika, że w dniu zaginięcia poszukiwanych ktoś jechał fordem należącym do 45-latki. Na razie nie wiadomo, czy to zaginione poruszały się tym autem, czy też ktoś inny. Policja liczy, że przekazane informacje będą nowym tropem w postępowaniu.
Wczoraj do wielu redakcji został wysłany mail z wiadomością od rzekomego porywacza - czy w Częstochowie działa seryjny czy ktoś próbuje celowo zmylić trop?
W sprawie pojawił się także ojciec, który towarzyszy obecnie babci; inne źródła mówią, że są kilka lat po rozwodzie; matka i córką noszą nazwisko babci.
Jakie są wasze przypuszczenia? Czy mamy do czynienia z seryjnym, a może zamieszany jest ktoś z bliskiego otoczenia rodziny? Sprawa nabrała dużego rozgłosu, więc niebawem możemy spodziewać się nowych informacji.
#slask #kryminalne #wykopefekt #zaginieni #polska
Wołam użytkowników, którzy zaplusowali następujący wpis lub komentarz:
https://www.wykop.pl/wpis/63674473/sprawa-dla-mirkow-z-csiwykop-oddzial-czestochowa-m/
Pasuje do nie zostawiania śladów, tylko po co miały by to robić?
@tomosano: oni się raczej tak nie zachowują, zabijają, a nie porywają, to już za dużo zamieszania
1. W ostatni czwartek 10.02 Aleksandra Wieczorek po pracy idzie na działkę (jest to wczesne popołudnie). Dzwoni do swojej córki Oliwii Wieczorek, wysyła jej mmsa przystrzyżonej przez nią trawy. Widział ją też wtedy jej sąsiad.
2. Córka (kilka godzin później) kończy lekcje zdalne, nie ma kontaktu z matką która nadal nie wróciła. Poszła na działkę, nie znalazła tam matki, zadzwoniła do babci z info że matki nigdzie nie ma.
3. Babcia próbowała zaraz po tym ponownie do niej zadzwonić, ale ani córka ani matka nie odbierały telefonu. Sama poszła na działkę, jednak nikogo tam nie było
4. Samochód matki był zaparkowany pod blokiem w innym miejscu niż zawsze, co może sugerować że jechał nim kto inny niż matka.
5. Babcia razem ze strażakami weszli do mieszkania matki (było zamknięte na klucz). W środku wszystko wyglądało na nietknięte, był niedokończony obiad, a przede wszystkim dokumenty i telefony matki i córki. Wygląda trochę tak, jakby ktoś kto je porwał lub zabił, poszedł do mieszkania i odłożył tam oba telefony? A poza tym walizka córki przygotowana na wyjazd do ojca i drugiej babci (na 2 tygodnie), który miał się odbyć następnego dnia.
1 - sprawa rodzinna, ojciec zabił matkę i porwał córkę. Nie pasuje mi to z tego względu, że córka i tak miała do niego jechać następnego dnia. Raczej matka nie miała zaplanowanego spotkania z ojcem, bo wtedy pewnie córka albo babcia by o tym wiedziały i ta kwestia pojawiłaby się w sprawie? Trudno mi też sobie wyobrazić by czatował na matkę na działkach, gdzie są sąsiedzi, monitoring, i to tak w środku dnia. Poza tym jeśli jest cały czas przy babci, musiałby mieć osoby towarzyszące, całego morderstwa i porwania dokonać w rękawiczkach, nie mając też przy sobie swojego telefonu. No i bardzo dobre alibi, bo z pewnością policja przemaglowała go w pierwszej kolejności.
2 - sprawa rodzinna, matka porywa córkę. Nie pasuje mi to dlatego, że wtedy chyba powiedziałyby babci? Jakby nie patrzeć to babcia zarywa nocki, całymi dobami nagłaśniając sprawę i poszukując swej córki i wnuczki. No i gdyby sytuacja z ojcem była tak zła, babcia podejrzewałaby raczej ojca, który jest przy niej cały czas?
3 - osoba trzecia, ktoś kto stalkował matkę i córkę, śledził je od dłuższego czasu. Wyobrażam sobie, że jak zrobiło się ciemniej (jakby nie patrzeć jest luty, dosyć szybko robi się ciemno), dopadł matkę albo na działce, albo w drodze powrotnej. Zabił ją i wrzucił do bagażnika samochodu (może nawet samochodu matki?). Córka poszła na działkę, nie znalazła tam matki i zadzwoniła do babci, ale potem szukała dalej - może chodziła po sąsiednich działkach i podpytywała? I tam spotkała mordercę, który dopiero co zabił jej matkę, kończył usuwać ślady itp. Może zobaczyła samochód matki, który stał w dziwnym miejscu?
@kuba-kowalik: obstawiam konflikt rodziny. Matka doszła do wniosku, że już nie chce wysyłać córki do ojca. Córka pewnie też nie chciała się z nimi widzieć więc uciekły. Świadczy o tym zniknięcie psa. Porywacz by szczura zabił albo zostawił w domu. Tu widać, że komuś na psie
Skłaniam się, że to ktoś z rodziny lub bliskich.
Samochód zaparkowany w innym miejscu niż zawsze sugeruje, że ktoś inny go prowadził. Poza tym jeśli matka i córka wróciły do mieszkania, to co się stało dalej? Musiałyby albo kogoś wpuścić, albo za kimś wyjść (ale tak bez telefonu? ciężko mi sobie wyobrazić nastolatkę która wychodzi z domu