Wpis z mikrobloga

Właściciele stają na rzęsach, żeby przeskoczyć idiotyczny zakaz, a do pisiorow nadal nie dociera, że ludzie chcą otwartych sklepów w niedziele. I tak jestem pod wrażeniem, że nie ma jeszcze sklepów z kościołem w środku i „sklepikiem z dewocjonaliami” w postaci poświęconych bułek, wędlin itp.


@Hrabia_Horeszko: Dociera, oni po prostu mają to gdzieś. Ogółem mało któremu politykowi zależy na dobru kraju i obywateli. Kwestia utrzymywania elektoratu. Wielu właścicieli małych sklepików jest/było