Wpis z mikrobloga

@AnonimoweMirkoWyznania: Z obserwacji i opowieści znajomych wiem że to się nie może inaczej niż źle skończyć. Jak tylko będzie ku temu okazja - złożą Cię na ołtarzu i skonsumują. Więc po prostu poszukaj sobie innego miejsca.
  • Odpowiedz
że dowie się o tym "góra", i jest całkiem prawdopodobne, że doniesie osoba którą uważało się nawet za życzliwą.


@AnonimoweMirkoWyznania: też pracuje dla firmy z USA, po prostu nie wdajesz sie w dyskusje swiatopogladowe. Co jest zresztą dziwne, ze takie mialy miejsce z konraktorami zzagranico. Zwykle amerykanie unikaja takich tematów i nie mieszaja ich z biznesem
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: musisz mieć naprawdę fajną i lekką robotę, skoro takie bzdury są dla ciebie problemem w robocie i powodują wypalenie. Nie tam jakieś dostarczenie 10 rzeczy na wczoraj i przygotowanie kilku na dziś :)
  • Odpowiedz
Nie tam jakieś dostarczenie 10 rzeczy na wczoraj i przygotowanie kilku na dziś :)


@pytlar: Ta praca związana z kontaktami, z gadaniem, dlatego bardzie rozumiem OPa.
Rożnica w poglądach może stanowić poważny problem.

musisz mieć naprawdę fajną i
  • Odpowiedz
Tu chodzi specifycznie o kwiatki amerykańskiej lewicy ostatnich lat, które są obecne w codziennych interakcjach i na poziomie decyzji w miejscu pracy. Jestem ciekaw, ile osób (i nie mam wcale na myśli konserwatystów) doprowadzają one do zwykłego wypalenia...


@AnonimoweMirkoWyznania: Trzymaj się tam chłopie. Unikaj ostrych tematów. Nie wypowiadaj się.
Ja cię dobrze rozumiem, bo jestem inny, czuję swoją odmienność i właśnie dlatego dobrze radzę w pracy.
Rozumiem, że ci to
  • Odpowiedz
@Janusz44: jak większośc pracy w korpo, polega na gadaniu z innymi, ale można prowadzić bardzo długie dyskusje o pogodzie, klimacie itepe rzeczach, OP powinien mieć już jakieś obycie, że polityka, religia itepe to nie są tematy do gadania ze wspólpracownikami z meetingów
  • Odpowiedz