Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tkwię od ponad 2 lat w związku. Dziewczyna jest piękna, pomocna "do rany przyłóż", dogadujemy się jak najlepsi przyjaciele, dba o mnie, jest empatyczna. Pod tymi względami jest dla mnie ideałem. Jest tylko jeden problem. S--s.
Przez pół roku związku było ok, s--s prawie codziennie. Potem zaczęło się psuć. Ból głowy, brzucha, złe samopoczucie, brak ochoty i inne wymówki. Teraz uprawiamy s--s maksymalnie 2 lub 3 razy w miesiącu. Starałem się rozmawiać o tym, że jest mi z tym źle, ale pomagało to tylko doraźnie. Za chwilę znów był powrót do tego samego. Nie widzę sensu ciągnąć ten związek dalej. Co ciekawe ona nie widzi żadnych problemów, ostatnio nawet chciała ze mną porozmawiać o wspólnej przyszłości. To skłoniło mnie do tej refleksji nad tym, że nie pasujemy do siebie a ja się męczę z nią.
Chciałem się tylko wyżalić. Nie nie ma bolca na boku.

#s--s #zwiazki #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61fe406c9697773b03ed2f54
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Czlowieku... odkąd moja urodziła to jak raz w miesiącu było to wszystko :) i tak odkąd zaszła w ciąże, czyli 4 rok leci...XD tkwie w tym tylko dla dziecka, wiek 2-5 jest bardzo mocno skorelowany z pewnością siebie i nie chce tego zepsuć tylko i wyłącznie dlatego, że mi się chce r----ć :) a ja w godzinach pracy jeżdzę na divy.

Jeszcze rok-półtora i kopnę to ją w dupę
  • Odpowiedz
RzeczywistyListonosz: Milion razy wałkowany temat. Ileż można.
Albo nie powinna jeść tabletek antykoncepcyjnych ponieważ zabijają jej libido, albo jesteś słaby w łóżku a ona nie zna siebie / nie chce cię urazić. I s--s jej się z Tobą nie podoba więc go unika.
Odstawić ewentualne tabletki i iść do seksuologa porozmawiać.
200zł zamykam wątek.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
Lilia: Powiem Ci jak to wyglada ze strony kobiety, ktora ma dosyć wysokie libido. Na początku zwiqzku przeważnie facet jest mega czuły: mizia, przytula, całuje, fliruje. Nic dziwnego, że się ma ochotę na s--s codziennie, jak jest długa gra wstępna a kobieta ma z tego tyle przyjemności co facet. Ale potem czas leci, a facetom się coraz mniej chce.

Znaczy r----ć im się chce tak samo, ale już żeby kobiecie było dobrze to za dużo roboty. Najlepiej żeby laska zrobiła loda, potem poskakała sama, dojść 3 minuty i do spania. A, że kobieta nie doszła, to cóż, jej problem przecież miała tyle samo czasu.

Ale już nawet nie chodzi o sam ten orazam. Słaby s--s bez gry wstępnej jest dla kobiet po prostu nieprzyjemny, a nie raz bolesny. Wiele kobiet to po prostu toleruje i liczy, że dziś jakoś to przeczekają, byle jemu byki dobrze, a następnym razem będzie lepiej. Przecież następnym razem on się postara bardziej, prawda? Ano nie prawda.
  • Odpowiedz
głupi jesteś skoro przeszkadza ci rzadszy s--s. W życiu nie zawsze są idealne warunki do codziennego bzykania. Jak zajdzie w ciążę i będzie bliżej porodu i tuż po to będziesz musiał o wiele dłużej wytrzymać bez seksu.

Skoro jest ideałem pod innymi względami to ja doceniaj.


@costusmierdzi: oby ci się coś przykrego stało w życiu za pisanie takich głupot.

Jeżeli facet ma wysokie libido, a kobiecie wystarczy 3 razy na miesiąc to czemu niby FACET ma się do niej dostosować? Skoro większość współczesnych związków wygląda i tak tak, że to facet więcej zarabia, utrzymuje, a ona korzysta. Gdy ona czegoś potrzebuje - to oczywiście wszystko jest ok, bo ONA MUSI DOSTAĆ. Odetniesz od kasy - P-----C ekonomiczna. Baba odetnie faceta od seksu? Brak
  • Odpowiedz
Wiele kobiet to po prostu toleruje i liczy, że dziś jakoś to przeczekają, byle jemu byki dobrze, a następnym razem będzie lepiej.


@AnonimoweMirkoWyznania: No to dlaczego te kobiety najpierw nie ogarną głowy u jakiegoś psychologa, tylko bez podstawowych umiejętności komunikacyjnych biorą się za związki?

Ehhh kobiety... Jest coś takiego jak inteligentna emocjonalną. Umiejętność komunikacji też jest istotna.
Zacznijcie sie rozwijać mentalnie, a nie jak zwykle wszystko na
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zrób test. Zacznij się lepiej ubierać, zmień perfumy, wychodź częściej z domu bez mówienia gdzie i np. spędzaj ten czas z kumplami grając na konsoli. Jak laska będzie miała dalej w dupie co się z tobą dzieje to możesz jej podziękować za wspólnie spędzony czas i szukać następnej.
  • Odpowiedz
Przez pół roku związku było ok, s--s prawie codziennie. Potem zaczęło się psuć.


@AnonimoweMirkoWyznania: po pół roku przeszła na antykoncepcję hormonalną, nie?

A jak nie to jesteś w związku z kłamliwą k---ą, bo jeżeli s--s był prawie codziennie ale jej się nie podobał to dawała d--y dla korzyści pozaseksualnych. Bo jak się podobał to chciałaby do tego wrócić i wtedy jesteście po tej samej stronie, a jak nie podobał i
  • Odpowiedz
knur: Różowe co tu wypisują to XD, ale potwierdza też moje obserwacje jak z roku na rok sytuacja na rynku świń jest coraz gorsza.
Koledzy pamiętajcie - dla na ruchanie to ruchanie dla kobiet ruchanie to rozmowy, wspólne wyjazdy, wspólne wyjścia, wspólne siedzenie przed TV itd. Jeżeli nie ma w związku seksu a wy się "wywiązujecie z obowiązków" to jesteście właśnie jesteście ruchani.
Kolejna sprawa - słynny bolec na boku - to może z parę procent przypadków, przeważnie (poza laskami z BPD, socjopatkami i psychopatkami) żadna kobieta która nie czuje już więzi emocjonalnej z facetem nie będzie z nim tylko dla benefitów typu wspólne wynajmowanie mieszkania. To prawie nigdy nie jest bolec na boku tak samo jak to nigdy nie był toczeń w Dr House. Po prostu one ruchają (mają ramie do wypłakania, kogoś do pogadania, kogoś kto zawiezie, naprawi, przypomni, zapłaci, da atencję) bez bycia ruchanym (seksu). Bo łatwo mogą się z niego wykręcić zachowując wszystkie benefity.
Dlatego jak "zaczyna się psuć" w sprawach łóżkowych to żaden seksuolog, żaden psycholog, żadne terapie (na których za twoje pieniądze dwie baby bedą cię n----------y że napewno coś źle robisz) nie pomogą, bo pociągu fizycznego się nie da wypertraktować gadaniem, bo jest to coś poza naszą świadomością.
A już na pewno nie słuchajcie porad różowych w stylu: musicie zmienić otoczenie weź ją na wakacje do ciepłych krajów, weź ją na romantyczną kolację, weź się oświadcz, ożeń itd. Widzicie tu wspólny mianownik? Wasz czas i wasze pieniądze. A jak wszyscy wiemy to nigdy nie zadziała, a nawet jak zadziała to na krótko, więc jak sobie podzielicie koszty przez... no wiecie co chcę powiedzieć. Jeżeli nie macie dzieci to po prostu spakujcie mandziur i nara.
Z tego też powodu nie zgadzajcie się żeby różowa zamieszkała w waszym mieszkaniu (wynajmijcie większe a swoje wynajmuj albo zostaw komuś pod opieką) bo będzie wam kurtewsko ciężko ją wyrzucić. Generalnie jak tylko najdłużej możecie to odwlekajcie wspólne
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: coś nie gra,skoro pół roku było dobrze a teraz jest źle to ewidentnie jest coś na rzeczy,z tego co napisałeś to raczej relacja nie trwa dłużej niż 6-12 miesięcy a taki brak zgrania juz na starcie to żadnej perspektywy dłuższej nie ma,prawdę zna tylko Twoja kobieta,może minęła początkowa fascynacja,może stwierdziła,że to nie to a może jakies problemy zdrowotne o których nie chce mówić, w każdym razie nie męcz sie,
  • Odpowiedz