Wpis z mikrobloga

@redha: Jaki jest ekonomiczny sens takiego dyżuru dla pracodawcy?
W 72h (3 doby) pracownik przepracuje 24h.
Jakby pracował codziennie po 8h -- to te same 24 roboczogodziny również zrobi w 72h.
A nie trzeba się pierdzielić z oświadczeniami, dodatkami i kombinowaniem, jak tu zrobić, żeby nie mieć problemów prawnych.
prawdopodobnie ze względu na procedury i charakter pracy wychowawcy w czasie pandemii.


@redha:
No ale co konkretnie?
Tak czy siak będzie potrzebować 3 wychowawców, po co ich zajeżdżać nieżyciowym harmonogramem pracy, zamiast normalnie 8+16 z rotacją tygodniową pomiędzy poszczególnymi zmianami?
@Polinik: Źle nakreśliłem temat. Dzieci zostały zakażone, dlatego nadeszły te zmiany w wymiarze godzinowym pojedynczego dyżuru. Ponieważ system w tej kwestii jest trochę kulawy. Pracują tylko wychowawcy zaszczepieni (dwóch z pięciu), natomiast reszta trafiła na kwarantannę. Czyli ta dwójka pracowała 24h i miała taka sama przerwę. Zgadzam się, ze wymiar godzinowy o, którym mówisz jest jak najbardziej przystępny.