Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
20-25 latki odpowiedzcie mi jak w Waszych oczach widziany jest 30-letni kawaler?
Bo już sam się zastanawiam o co chodzi. W mojej rodzinie wszyscy się pytają koło siebie czy ktoś taki jak ja w takim wieku ma jeszcze jakąś szansę, jakiś promyczek nadziei aby kogoś sobie znaleźć? W wieku 20 lat też myślałem podobnie o 30-letnim pokoleniu, że już tacy ludzie nie mają czego szukać na rynku kiedy to już wszyscy odpowiednio się podobierali będąc w związku, zaręczonym, po ślubie.
W przypadku dziewczyn - wychodzi niestety podobnie. Rozmawiałem z każdą dziewczyną która mi się podoba z wyglądu. Niestety po pewnym czasie chwali się, że ma chłopaka. Inna potrafi mnie zablokować po krótkiej wymianie wiadomości. Zdarzało się, że nawet po wysłaniu jednej wiadomości zostałem zablokowany. Albo dodawany na FB gdy wysłałem zaproszenie a następnie po minucie usunięty. Albo odpisuje z częstotliwością "1 wiadomość na 3 miesiące".
Raz się nawet udało z jedną dziewczyną spotkać. Niestety cały czas "coś chciała". Albo ginęły jej pieniądze (taki podtekst abym jej dał sam z siebie). Dopiero po jakimś czasie kiedy celowo zacząłem ograniczać pieniądze, nagle przestała być mną zainteresowana w moment.
W moim przypadku - nie wiem co musi się wydarzyć aby ktoś mnie zechciał. Praktycznie kogo bym nie zobaczył - zajęty. Jak to się dzieje, że nie umiem w relacje? Ukończyłem dobre studia, pracuję w zawodzie, zarabiam 1,5 średniej krajowej w małej miejscowości, niedługo kupię drugie mieszkanie pod wynajem. Nie wiem czy to jest za mało czy to jest za dużo? Jeżdżę nowym samochodem. Jedynie co może być moją wadą to mieszkam w bardzo dużym domu z rodzicami. Ale czy aż taką wadą? Mam całe piętro dla siebie. Rodzice mieszkają dwa piętra niżej. Więc mam bardzo dużą przestrzeń i czuję się jakbym mieszkał sam.
Jak widzę ludzi którzy się podobierali to aż się dziwię po dziś dzień w czym ja mogę być gorszy od tych ludzi? Albo może to ja jestem "za lepszy" dla tych dziewczyn? O tym też mi mówili rodzice. Zrobiłem wszystko co mogłem aby moja przyszłość jak i mojej wybranki była pod każdym względem bezproblemowa. Niestety...
A i co ciekawe - nawet moi kierownicy/kierowniczki mówili mi, że jestem przystojny. Fakt, na temat swojego wyglądu słyszałem więcej dobrych słów niż tych gorszych. Dlatego to też o wygląd nie chodzi. No nie wiem sam. Pytajcie mnie o co chodzi i czemu tak jest jak jest. Chętnie odpowiem.
Czasem słyszałem opinię od koleżanek (zajętych), że jestem sam z wyboru. Wcale im się nie dziwię, bo pewnie tak jest skoro mam taką sytuację i taki wygląd + charakter. Tylko jak ja to robię, że się staram a jednak nic z tego nie wychodzi? Może nie przejmuję odpowiedniej inicjatywy takiej jaką należy przy zdobywaniu dziewczyny? Nie wiem sam.

#zwiazki #seks #przegryw #oswiadczenie #zalesie #po30 #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #p0lka #blackpill #redpill #tinder #badoo #sympatia #samotnosc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61ebe819f7bdff000a92fea3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 41
osiągnąłem sukces w życiu


@AnonimoweMirkoWyznania: Ale jaki? Dziewczyny nie masz.
Zarabiasz 1,5 średniej krajowej. Czyli tak sobie.
Ciekawe jak za te twoje 1,5 średniej krajowej kupiłeś mieszkanie, nowe auto i niedługo kupisz drugie.
Tak z matematyki można wyliczyć że ten twój sukces to ci rodzice przelali na konto.