Wpis z mikrobloga

@kodishu Dej mi spokój, w dni robocze aż tyle z żoną nie kupujemy, aby tyle co do roboty na chleb i żeby jakiś obiad był. Ale jak przychodzi weekend i mam jechać na zakupy żeby coś lepszego zjeść w sobote i niedziele to jestem chory, zawsze minimum 200zl zostawiamy a tylko jakaś kolacja i coś na obiad.
  • Odpowiedz
@Limonene:

@kodishu: zapytam tak zupełnie poza dyskusjami politycznymi itd: ile według ciebie powinny te zakupy kosztować?


@Limonene: no właśnie, bo na moje to tu główne koszty gra ten alkohol, których moim wypadku jest na szarym najbardziej jakim to się da w typowych zakupach - końcu. A wiem ile kosztują ge dwa trunki i to niemal połowa kosztów.
  • Odpowiedz