Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1213
Wczoraj byłem świadkiem jak madka z bombelkiem 3lata coś intensywnie obserwuje na ulicy. Okazało się, ze obczaja telefon leżący sobie beztrosko na środku. Jako, że kawałek obok był facet ładujący choinki na kontener to od razu pomyślałem, że to jego. Wchodzę na te ulice (osiedlowa, ruchu tam nie było) biorę telefon (madka p0lka Pikachu face) i idę do typa i pytam czy nie zgubił. Gościu przerażony i ucieszony jednocześnie odblokowuje pokazuje zdjęcie z córką na pulpicie i bardzo dziękuję. Dla mnie to było normalne. Mega nienaturalne było wpatrywanie się w telefon przez maskę. Moim zdaniem ewidentnie czaiła się by go po prostu #!$%@?, ale nie wyszło gdyż niespodziewanie wyszedł z za rogu i pokrzyzowalem jej plany...

Nie taguje bo i tak nikt nie przeczyta
  • 53
tak, a o co chodzi? chłopie było widać, że babka się na niego wręcz czaiła.


@majkel_bialkov: no to grubo. W takim razie też jestem złodziejem bo jak zobaczyłem portfel na przystanku to stanąłem, gapiłem się na niego i nerwowo rozglądałem się dookoła.


via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Krupier: przesadzasz. Może masz rację, a może nie. Ja widziałem całą sytuację oraz jej mowę ciała i dziele się spostrzezeniami. Gdyby chciała podnieść i oddać to zrobiłaby to dużo dużo szybciej. Najprawdopodobniej chciała go sobie przywłaszczyć i tyle ¯\_(ツ)_/¯
@majkel_bialkov: też tak zawsze robię z jednej strony to jest chęć pomocy drugiej osobie bo wiem jak #!$%@? bym sie czuł będąc na miejscu osoby gubiącej czy np wydającej za dużo reszty i będącej potem w plecy ale żeby nie było że jestem kryształowy to kiedyś zastanawiałem się jaka kwota leżąca na ulicy bez kamer zmieniłaby mnie z good guy'a w polaka robaka i myślę, że przy 10k już bym miał