Wpis z mikrobloga

Czemu kobiety wolą dupków od facetów z dobrym sercem? Jest to związanie z tym, że kiedyś facet bez serca był w stanie zabić zwierze, żeby zdobyć pożywienia lub mógł też zabić faceta z innego plemienia a taki z dobrym sercem to szkoda by mu było zabić zwierze.

Miłość dla drapieżnika jest największym zagrożeniem – bo gdy kocha swoją ofiarę, to jej nie zje. Więc w jego oczach – zdechnie z głodu. Jeśli nie okradniemy nikogo, a sami nie potrafimy zarabiać czy uprawiać roślin, to też umrzemy.

#przegryw #rozowepaski #logikarozowychpaskow #tinder #badoo #zwiazki #hipergamia #p0lka
  • 25
@Kodzirasek: temat "dobrego serca", to temat rzeka. Dziewczyny lubią dobre serca. Kobieta szybciej wybierze dupka z odrobiną dobrego serca, niż dobre serce z odrobiną dupka.
Fajnie opisuje to cytat "kobieta ma już jedna cipe, drugiej nie potrzebuje".
Dużo zależy od przeszłości. Jeśli kobieta wychowywała się bez ojca lub miała jakiś ciężki przypadek, to "trudniej" będzie wybierac w przyszłości, bo czego innego w potencjalnym partnerze będzie potrzebować.

Wcale nie chodzi o to,
@Kodzirasek: poniekąd prawda. Duża uczuciowość wiąże się z podatnością na zranienie, a co za tym idzie w pewnych obszarach jest to słabość. Kobieta nauczona jest, żeby brać, korzystać z kreatywności, pewności siebie i zaradności mężczyzny. Jeżeli nie traktujesz jej z góry i nie mówisz co ma robić, czuje się współodpowiedzialna za prowadzenie związku, a to wywołuje w niej opór i złość, więc odpuszcza kogoś kto nie potrafi jej tego zapewnić.
@Kodzirasek: Tu chodzi o agresję, a nie bycie dupkiem czy człowiekiem o złotym sercu. W pewnych sytuacjach życiowych agresja i przemoc jest wymagana i ci złoci chłopcy potrafią zaatakować. Wtedy są dobrym materiałem na partnera.

W życiu lepiej być agresywnym i aktywnym, niż biernym i słabym. Nie jest to kwestia żadnego socjalizmu, jak napisał dzban nade mną, to kwestia natury i tego jak zostaliśmy zaprogramowani jako zwierzęta. Kultura nieco to złagodziła,
@demagog: to ja chyba jestem inaczej zaprogramowana. Nie interesuje mnie "atakowanie innych przez niebieskiego". Ostatnio jak w nocy czekaliśmy w ciepłym samochodzie na kebsa to jakiś pijany patus nas zaczął zaczepiać wyzywać, że mamy stąd #!$%@?ć. Niebieski chciał mu #!$%@?ć, ale po prostu zaczęłam się martwić i powiedziałam, że "po co ma się z patusem bić". Rozumiałam to, że przecież nie jest jakiś wielki i co jeśli przegra. Na co mnie