Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki z #rekrutacja w #it #tester Co musiałby zrobić gość co ma 40+ lat, nie ma studiów (nie wiem nawet czy ma maturę) ale całe życie cośtam dłubie przy kompach, żeby dostać #pracait ? Za młodu to był taki lokalny magik komputerowy, co za czasów DOSa znał wszystkie sztuczki w config.sys, BIOSie itd. Potem w jakimś małym sklepie z komputerami i pracował, gdzie wszystko musiał ogarniać, potem ze 2 lata siedział za granicą pracując fizycznie, potem ileś lat w Media Markt, ale od 2 lat nie ma pracy bo zamknęli ten sklep w naszym mieście. Zna się na sprzęcie (nie serwerowym), Windowsie, ogólnie sporo rzeczy umie, jest sumienny, angielski ogarnia. Kolejny atut że nie ma ego wyjebnaego w kosmos, jest pokorny i pewnie z minimalnej by się cieszył jakby mógł się czegoś nauczyć (plus owocowe czwartki).
Piszę o kumplu, bo ostatnio łapie się jakiś gównoprac u januszy, a wszyscy (jego znajomi) mamy poczucie że dużo lepiej jakby znalazł pracę w normalnej firmie i robił coś jednak związanego z IT (czy to testy, czy dział IT, administrator itd). Niestety gość ma niskie poczucie własnej wartości - nie czuje że sobie poradzi w IT, bo np. nie ma studiów. Trochę tak ma bo pochodzi z patologicznej rodziny, ale generalnie wyrwał się z niej już z 15 lat temu i teraz ogólnie jakoś sobie radzi, ale myślę że stać go na więcej. Boi się ośmieszyć i iść na jakąś rekrutację żeby go nie zroastowali. Staram się mu pomóc i podsunąć dobre pomysły, ale niestety od dawna siedzę w UK, do tego w programowaniu i nie wiem jak wygląda teraz rynek w Polsce zwłaszcza jeśli chodzi o junior/entry level i testy. A do siebie nie mam jak go ściągnąć, on już nie chce wyjeżdżać. Póki co sugeruję mu żeby celował w testy manualne. Wiem, że są szkolenia i egzamin ISTQB który niby mógłby mu pomóc. Ale jak on nie ma 6k żeby zainwestować nie będąc pewny czy znajdzie po tym pracę (a tyle sobie życzą np tutaj https://coderslab.pl/pl/tester-manualny ) Nawet nie wiem czy by 2k wydał. Nie wiem co byście polecili. Nie chcę go namawiać na coś z czym i tak nie miałby szans, zwłaszcza jak wiąże się to z wydaniem jakieś kasy. Mówię, żeby polował w firmy co robią outsourcing, jakieś SII czy coś. Oni nawet też jakieś szkolenia widzę robią i mają biuro u nas w mieście (Śląsk).
Jak macie jakieś pomysły to będę bardzo wdzięczny.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61e6ad3af7bdff000a92980f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 9
  • Odpowiedz
PustyBizon: Będzie mu zajebiście ciężko wbić się w branżę.

Były QA here, czasami pomagam w rekrutacjach na stanowiska entry level jako techniczny. Ludzie którzy chcą się przenieść z gównoprac do IT niemal się zabijają o pracę, są gotowi rzucać wszystko i wracać z emigracji, albo wręcz pracować za darmo byleby mieć wpis do CV. Bootcampy niewiele znaczą, w praktyce trzeba po prostu mieć szczęście i dużo uporu. To że typ ma
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym na jego miejscu uderzyl we wsparcie IT w firmach IT (w sensie ten co przeygotuje komputery dla nowych, zainstaluje programy, zmieni ustawienia pani Halince itp)
bedzie mu latwiej zaczac no i nie powinnien miec takiej konkurencji

ewentualnie jak zna jezyk nie wyjedzie za granice i tam probuje - wiem, ze to mega wyzwanie rzucic wszystko i wyjechac ale za granica wydaje mi sie duzo latwiej bedzie mu
  • Odpowiedz
OP: do PustyBizon: Właśnie chcę tego uniknąć że proponuję jakiś gównokurs za milion monet co mu nic nie da (6k dla #programista15k wydaje się niewiele, ale dla gościa co pracował ostatnio u Januszy to kupa forsy). Dlatego pytam o sugestie. Dzięki za opis jak to wygląda z twojej strony, tak myślałem, że dużo osób w takie coś celować i wiek może być problemem. Skoro przy rekrutacjach coś robiłeś to spytam - jak patrzą na wykształcenie? Czy studia to jest warunek konieczny? Podejrzewam, że w firmach outsourcingowych może być to problem bo klienci mogą nie chcieć ludzi bez papieru.

@Kazadum może głupie pytanie ale co to jest HD i NOC?

@Pojedynczy O supporcie IT też myślałem, ale miałem wrażenie że to jest coraz mniej popularny zawód. Wszystko przenosi się do chmur, sprzętu się nie naprawia tylko wymienia na nowy. Mam wrażenie, że tacy ludzie coraz mniej są potrzebni. Za to testerów będzie potrzeba coraz więcej i więcej. Ale jasne - warto też
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Network Operations Center I Help Desk.

Dla takiego 'dłubka', to będzie o wiele lepsze niż testy. W wielu firmach, w których pracowałem, taki młodszy specjalista w HD zajmował się pierdołami jak, wymiana ramu, dysków, podpięciem i konfiguracją drukarek itd. Wydaje się to odpowiednie dla osoby, ktorą opisałeś.

Na testing, to bez kursu czy certyfikatu, szansę są niewielkie. Jest ogrom chętnych na tego rodzaju stanowisko. Ja bym ścieżkę
  • Odpowiedz
Network Operations Center I Help Desk.


@AnonimoweMirkoWyznania:

HD/servicedesk czesto przyjmuje tickety od ludzi, posiada dostep do wielu systemow i usuwa podstawowe problemy. Np. haslo zablokowane w AD.
NOC to taki HD, ale dla technicznych ludzi. Dbaja o to, aby siec i systemy IT prawidlowo dzialaly. A nie raz instaluja np. nowy serwer w szafie. Jesli cos wykracza poza ich kompetencje, to generuja ticket i wysylaja do odpowiedniego dzialu/powiadamiaja administratorow.
Jedno
  • Odpowiedz
PustyBizon: Jeżeli chodzi o studia - temat nie jest jednoznaczny. Część osób z IT nie ma tytułów, ale nie można tego przełożyć 1:1 na obecną sytuację, bo rynek został w ostatnich latach zalany niskiej jakości juniorami.

Jak gdzieś spotykasz się z opinią że do IT jest łatwo wejść i biorą każdego, to jest duża szansa że to opinia kogoś kto wszedł np. 5 lat temu i nie jest ona już aktualna.

Na przykładzie mojej pracy - duża część „starej gwardii”, czyli osób które są na rynku przynajmniej 5 lat, nie ma nawet licencjatów (dotyczy to też mnie). Co nie oznacza że nie studiowały - po prostu nie skończyły. Część osób studiowała inne kierunki techniczne i przeszła to IT.
Ale jak popatrzę na osoby które dołączyły w ciągu ostatnich 2 lat, to większość jest w trakcie studiów, albo po studiach (niekoniecznie informatyka, czasem kierunki pokrewne). Nie wiem jak jest w innych firmach, ale u nas wśród juniorów nie mamy ŻADNEGO
  • Odpowiedz
Co musiałby zrobić gość co ma 40+ lat, nie ma studiów (nie wiem nawet czy ma maturę) ale całe życie cośtam dłubie przy kompach, żeby dostać #pracait ?


@AnonimoweMirkoWyznania: nauczyć się technologii, zrobić obszerne portfolio, zrobić dobre cv (według standardów-w jego przypadku polecałbym to komuś zlecić, bu ukrycie faktu braku studiów i pokazanie się z dobrej strony zawodowej jest tutaj kluczem) i próbować gdzie tylko się da. Chodzić
  • Odpowiedz