Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
Myślę sobie czasem, jak to jest, że generalnie młode chłopaki częściej grają w gry niż dziewczyny, a często zdarza się tak, że jak już te drugie w coś grają, to są to gry bez jakiejś fabuły, a takie zwykłe zabijacze czasu - Simsy czy inny Minecraft. Oczywiście w takie gry gra też masa facetów i nie jest to nic złego.
Chodzi mi raczej o to, że dziewczęta z bliżej nieznanych powodów odcinają się całkiem od jednego z dóbr kultury i często nigdy do niego nie chcą wracać, uważając, że to dziecinne, albo "nie umieją".
Jak dziwne by było, gdyby z takich samych powodów jakaś grupa społeczna w sporej części nie oglądałaby filmów, albo nie słuchała muzyki.
Z czego wynika jakaś dziwna awersja do gier u tak dużej grupy dziewcząt?
#gry #przemyslenia #pytanie #rozowepaski
Shatter - Myślę sobie czasem, jak to jest, że generalnie młode chłopaki częściej graj...

źródło: comment_16424111807lWMhoKiNbx26eJkzecIZT.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kaspe: no cóż, to co piszesz to oczywistości. Ale dlaczego facetów to odrzuca znacznie rzadziej? Ja próbowałem z różową coś grać w Dirta (z grubej rury ruszyliśmy) to mnie wręcz irytowało jak ona szybko rezygnowała. No grasz to się zaangażuj, nie można odkładać pada, bo przegrasz.
Jak można nie mieć żądzy wygrania xd
  • Odpowiedz
@Shatter: no oczywistości, bo to raczej proste różnice związane z charakterem płci. Są w tym oczywiście wyjątki charakterologiczne, ale kobieta często nie zrozumie dlaczego facet nie odpuszcza takiej sprawy, a mężczyzna nie zrozumie, czemu kobieta odpuszcza i nie chce spróbować. Ale myślę sobie, że może do tego dochodzi jednak jakaś niechęć w różnicy w umiejętnościach. Jak gramy w planszówki to też mojej różowej podobają się bardziej te, w których jest
  • Odpowiedz