Wpis z mikrobloga

Ważne pytanie do ludzi całkowicie normalnych i zdrowych psychicznie.
O czym myślicie podczas spacerów, treningu na siłowni, sprzątania, gotowania, ogólnie podczas robienia czegokolwiek?
Bo ja zawsze mam obsesję na punkcie jednej osoby (te osoby mi się zmieniają co kilka dni/tygodni) i zazwyczaj wszystkie moje myśli sprowadzają się do wymyślonych historii z tą osobą w roli głównej. Jako dziecko nie dostawałam wystarczająco uwagi od rodziców, więc teraz próbuję sobie to zrekompensować w taki sposób. Moje scenariusze wyglądają tak, że robię lub mówię coś, co z czego jestem dumna, a ta osoba po prostu na mnie patrzy i jest ze mnie dumna. Ciężko mi to wytłumaczyć, ale ostatnio moim ulubionym motywem jest odtwarzanie w głowie moich spotkań ze znajomymi (oczywiście trochę to sobie modyfikuję, jak na przykład miejsce, w jakim rozgrywała się cała akcja, ilość osób i dialogi też sobie zmieniam) i dodawanie do tego scenariusza właśnie tej osoby, która by była wśród moich znajomych i wykazywała mną zainteresowanie. Kiedyś potrafiłam chodzić godzinami (serio) po pokoju w kółko, słuchać muzyki i wymyślać swoje historie. Teraz już to ograniczyłam, ale dalej robię to podczas spacerów, treningów, a nawet podczas zajęć. Zaczęłam brać leki na ADHD i niedługo zaczynam terapię, która ma mi właśnie pomóc z takim ciągłym pragnieniem uwagi i podziwu od osób trzecich, więc zastanawiam się, o czym rozmyślają normalni ludzie? Bo ja zwyczajnie nie wiem i nie chcę stracić swoich myśli, ale z drugiej strony one mnie męczą ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie #psychologia #adhd #logikarozowychpaskow
  • 41
@nowywinternetach: Myślę, że jest praktyczne, bo rozmyślanie o rzeczach niestworzonych może wpływać na nasze postrzeganie codzienności, poszerzać horyzonty, patrzeć z innych perspektyw na otaczający nas świat ( ͡° ͜ʖ ͡°) Reszta to prawda, ale niektórzy nie są w stanie myśleć o prostych, przyziemnych rzeczach i zatracają się w umysłowych i duchowych wędrówkach, z których często nie ma powrotu :P
@olaf_wolominski: Wiadomo, że każdy ma czasem takie myśli, ale problemem jest, gdy one stają się codziennością i przez to nie mogę się skupić na niczym, nawet relacje z mężczyznami sobie odpuściłam, bo przecież mogę sobie ich wyobrazić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@give_me_coffee:

Bo ja zwyczajnie nie wiem i nie chcę stracić swoich myśli, ale z drugiej strony one mnie męczą ( ͡° ʖ̯ ͡°)


Polecam oneironautykę #swiadomysen Będziesz mogła robić to samo, a nawet więcej podczas snu świadomie, a w dzień sobie pomyślisz o czymś innym. Więcej czasu na myślenie, a w trakcie snu można się całkowicie odciąć od świata i całkowicie skupić i całkowicie zanurzyć w swoich
Myślę, że jest praktyczne, bo rozmyślanie o rzeczach niestworzonych może wpływać na nasze postrzeganie codzienności, poszerzać horyzonty, patrzeć z innych perspektyw na otaczający nas świat


@FilozofBezMany: Som plusy i som minusy. Ale rozmyślanie często prowadzi do nierealnych wniosków, nierealnych wizji na temat siebie, ludzi, sytuacji, a nawet może prowadzić do bierności, bo zamiast praktykować życie, czynić, coś robić to się tylko myśli. A potem mamy fantazje i wyuczoną bezradność ( ͡