Aktywne Wpisy
Mieszkam z tatą w domu jednorodzinnym. Niebieski chciałby się do nas wprowadzić. Tata się zgadza. Pozostaje kwestia finansowa. Czy jeśli niebieski z tatą będą płacić rachunki pół na pół to będzie uczciwy deal czy niebieski powinien płacić więcej? Ja dotychczas nie płaciłam nic, więc tu się nic nie zmieni na pewno.
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
jak powinny wyglądać opłaty?
- niebieski i tata rachunki pół na pół 33.6% (291)
- niebieski więcej niż tata 4.2% (36)
- niebieski wszystkie rachunki niech płaci 12.2% (106)
- ojciec niech na was tyra, nieroby 50.1% (434)
WielkiNos +540
Kobiety kiedyś rodziły dzieci i ogarniały rodzinę, teraz się ośmieszają publikowaniem takich bredni.
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #niebieskiepaski
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #niebieskiepaski
To będzie stopisiont złotych, zapraszam ponownie.
#depresja #psychologia
@BarkaMleczna Przedefiniuj pojęcie korzyści, wówczas korzyści się pojawia.
raczej terapeuta już zmęczony jest jak kolejna młoda kobieta żali się jak jej "źle i ma cienszko w życiu" xD
@NiebieskiGroszek To niech zmieni pracę i weźmie kredyt.
Komentarz usunięty przez autora
1. Nie każdy problem da się rozwiązać. Nie da się być szczęśliwym przez przedefiniowania samego pojęcia szczęścia tak, żeby przestało oznaczać "wszystko jest dobrze". Nie wszystko musi być dobrze, żeby być szczęśliwym. A jak to zrobić?
2. Otworzyć się na
Problem jest taki, że ludzki umysł jest rzeczą mniej skomplikowaną od świata - w związku z tym, próba ujęcia logicznego wszystkich zjawisk nigdy nie będzie dokładna, a skoro nie jest dokładna, to nie można na niej polegać. Nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkich zjawisk. Logiczne założenie "świat jest c-----y" ma się więc nijak do rzeczywistości, bo o ile może się sprawdzać w większości przypadków, to świat nie składa się
@maciej__: Wynika to z konstrukcji życia, które polega na zapętlonym zaspokajaniu narzuconych potrzeb, których nie da się zaspokoić w pełni. Faktyczne koszta (wymuszony wysiłek w związku z byciem na minusie wkładany w zaspokojenie i tak niezaspokajalnych w całości potrzeb, co jest równe co najwyżej odłożeniu nieuniknionego cierpienia na później) są zawsze wyższe niż iluzoryczne zyski (wyjście tymczasowo na zero w kwestii
@Variv: Owszem, c-------ć świata to kwestia faktów, niestety. Konstrukcja rzeczywistości jest bowiem fatalna u samych podstaw i nie jest w stanie zmienić jej żadna indywidualna percepcja sprowadzająca się do relatywnie pozytywnego, tymczasowego, zdeterminowanego odczuwania, którego zaistnienie zostało mechanicznie wymuszone i które równie mechanicznie zostanie stłamszone. Coś, co "działa" w taki sposób, można spójnie i logicznie ocenić jedynie jako
@furyknajpydyskretnychlod: Psychoterapia to jest ciężka praca nad sobą i w trakcie procesu terapeutycznego bardziej wywołuje smutki niż od nich uwalnia, bo musisz zmierzyć się ze swoimi demonami przeszłości i z mniej sympatycznymi cechami swojego charakteru, co siłą rzeczy przyjemne nie jest.
Aby
@FejsFak: Moim zdaniem nie, bo:
1. czy chodzisz wesoło po znajomych i im opowiadasz, jakie patologie dzieją się u Ciebie w domu albo działy się, gdy byłeś małym dzieckiem? Według mnie znajomi nie są od tego, by ich zasypywać swoimi życiowymi
- tak to już jest
- jak?
- bo widzi Pani. Ja tu już od 20 lat robię. Mało co się zmienia. Ludzie przychodzą, odchodzą. To nie jest tak, że kategoryzuję. Z żoną znamy się już przeszło 20 lat, stara szkoła.
- stara?
- Część mnie gdzieś tam pozostała. Ale wracając do tematu musimy już kończyć. Kolejny pacjent czeka.
@BarkaMleczna: Właśnie odwrotnie, bo gdyby nie to to dalej byłbym na tyle ograniczony żeby wykładać się na "filozoficznych" pytaniach.