Wpis z mikrobloga

@szuwarek: Hehe dziewczyna zaprosiła mnie dziś na rower. Zgodziłem się ochoczo, jako że jestem amatorskim kolarzem szosowym. Ustawka oczywiście o 6 rano pizgawica straszna, więc założyłem moje super oddychające rękawice na warunki wilgotne o wadze 0,1 grama. Kosztowały 800 złoty, ale w takich od razu jeździ się szybciej. Na grzbiet narzuciłem nieprzepuszczjącą wiatru, dopasowaną bluzę za 1 tys złoty. Na koszulce #!$%@? tyle sponsorów, że prawie mnie zza nich nie widać,
@mati1990 gratulacje mordo :) mi nie zależy na chudnięciu. Swoje zrzuciłem i z tym co mam teraz jest ok. Rower jest najlepszym środkiem transportu na świecie i nie jeżdżę po to żeby schudnąć tylko poprostu lubię. A #!$%@?ć też lubię :D a schudłem bo zacząłem regularny tryb życia i trochę przez imprezy
Jeździła na rowerze przez co najmniej 5 lat, praktycznie każdego dnia do pracy ok 20-25km w jedną stronę. Jazda nie pomogła gubić kilogramów. Dodam, że słodycze były jednym z czynników ale też nie jakoś bardzo przesadnie


@wioslarz-umyslow: Może dojeżdżać na rowerze nawet z władywostocku ale nic to nie da, jeśli będzie miała dodatni bilans kaloryczny