Wpis z mikrobloga

Morele.net nie chce oddać pieniędzy, konsultanci morele mijają się z prawdą i zbywają mnie. #oszukujo

Przez kilka lat byłem raczej zadowolonym klientem tego sklepu, który kupił tam kilka komputerów itp. Nie rozumiałem skąd tak wiele o nim negatywnych opinii na wykopie. Podobała mi się historia zamówień, i łatwy dostęp do ew. zapytań o serwis. Niestety przerażająca niekompetencja morele tym razem dotknęła i mnie.

Zaczęło się od pytania handlowego do ich konsultanta z zapytaniem o rabat na nieco większe zamówienie, to miał być m.in. już trzeci robot sprzątający zakupiony w tej firmie. Konsultant zwlekał z odpowiedzią prawie dwa dni. Zamiast przekazać pytanie komuś innemu olano mnie, uzyskałem odpowiedź dopiero, gdy serdecznie ''podziękowałem'' za taką obsługę. Chciałem mieć prezenty na święta dla bliskich, zależało mi na czasie. Straciłem już dwa dni. Był poniedziałek 13.12.21, zdecydowałem się więc zredukować zamówienie do rzeczy, których nie dostanę w mojej okolicy, wziąć tylko robot Xiaomi s5 max, i żelazko Sencor SSI 9400BK.

Przyzwyczajony do paczkomatów niestety na Morele nie znalazłem możliwości takiej wysyłki dla mojego zamówienia. Szkoda. Zatem zmuszony byłem wybrać coś podobnego - odbiór w punkcie (sklep z płazem w logo). Kurier nie wchodził w rachubę z racji kilku dni dyżurów poza domem. Paczka dotarła do punktu odbioru z płazem - 17.12.21. Paczka dotarła w fatalnym stanie. Widoczne były ślady jej otwarcia - porozrywane taśmy ''morele'' łączące elementy kartonu, oraz liczne rozdarcia i głębokie ślady wgnieceń. Z jednego boku paczki wystawały woreczki z powietrzem. Od frontu było jeszcze gorzej. Otrzymałem informacje w sklepie z płazem, że nie ma możliwości odmowy odbioru paczki tak jak u kuriera, jest tylko możliwość jej przyjęcia, oraz nadania zwrotu. Na infolini morele Pani zaproponowała abym przyjął paczkę i w razie czego odesłał. Nie zgodziłem się, no bo jak później udowodnię, że ew. uszkodzenia mechaniczne nie zostały spowodowane np. przeze mnie po odbiorze? Zaproponowano mi zatem aby w tym wypadku nie odbierać, i zaproponowano, że po paczkę do sklepu z logiem przysmaku francuzów przyjedzie tego samego dnia kurier, i potwierdziła, że w ciągu ok 3 dni roboczych powinienem otrzymać zwrot pieniędzy. Zaproponowano mi abym od razu złożył ponownie zamówienie na kolejny robot sprzątający, który kurierem dotrze na pewno przed świętami.

Zachęcony propozycją złożyłem kolejne zamówienie, kolejny robot dotarł kurierem w stanie ok, odebrał sąsiad, a ja w końcu do 22.12.21 miałem mieć z powrotem pieniądze za ferelne zamówienie do sklepu z płazem. Pieniądze oczywiście do mnie nie dotarły, przesyłka cały czas widniała jako nie odebrana w punkcie. Kilka telefonów, maile do morele - bla bla, tak, tak wysłaliśmy ponaglenie do kogoś tam, bla, bla, zaraz będą pieniądze, bla bla bla, zero efektów. W międzyczasie napisałem do Morele.net kolejne ponaglenie i informację, że opiszę całą sytuację na wykopie oraz rzecznikowi jeśli nie zwrócą natychmiast zamrożonych u nich pieniędzy, na co odpowiedziano mi, że ''mam takie prawo''. Zatem skoro im nie przeszkadza ich zachowanie, dzielę się z Wami jak ten sklep postępuję wobec klienta i korzystam z tego ''prawa''. Dnia 29.12.21 (po 12 dniach od nadejścia paczki) i zaraz po ostatnim ponagleniu, pojawił się status poczty polskiej informujący, że paczka zostaje zwrócona do nadawcy tym samym środkiem. Nie odebrał jej więc żaden ich kurier jak deklarowano, i trwało to prawie 2 tygodnie a nie kilka dni... Pieniędzy do tej pory ani widu ani słychu, zatem idzie prośba o pomoc do Uokiku.

Przestrzegam przed zakupami w tym sklepie.
#morele #sklepyinternetowe #roborock #afera #zakupy #gdziejesthajs #pocztapolska #zabka
t.....a - Morele.net nie chce oddać pieniędzy, konsultanci morele mijają się z prawdą...

źródło: comment_1640971763P8btK0s1V8tnkj469OZrWL.jpg

Pobierz
  • 4
@tomekwma: Jeśli nie zawiadomiłeś morele o odstąpieniu od umowy, to może czekali na twój ruch po powrocie paczki z decyzją co dalej. Nie bronię ich, próbuję dojść do tego, co poszło u nich nie tak.
@Setral: Odstąpiłem telefonicznie tego samego dnia co przyszła przesyłka. Nastepnie dzwoniłem jeszcze aby się upewnić czy wpisali zgloszenie do systemu, i napisalem kikla monitów. Telefonistka okłamała mnie, że tego samego dnia, w którym doszla paczka powinien przyjechać po nią kurier, w sensie do sklepu z płazem. Tak się nie stało. Paczka czekała kilkanaście dni, aż w końcu trafiła spowrotem pocztą do nadawcy, do którego szła dodatkowo chyba ponad tydzień. Dziś zwrócili