Wpis z mikrobloga

Pracuję sobie w jednej firmie ponad 2 lata. Na linkedinie spływają oferty od rekruterek:
"Dzień dobry, firma X? Czy mogę przedstawić ofertę telefonicznie?".
Odpowiadam, że tak. Rekruterka do mnie dzwoni i pyta
"Dlaczego w ogóle chce Pan zmienić obecną firmę?"

Nosz kurła, tak mnie to pytanie zdemotywowało, że już nawet tej oferty nie wysłuchałem tylko dodałem firmę na moją czarną listę.
Szkoda, że nie odpowiedziałem na jej głupie pytanie, że nie chce zmieniać pracy i tylko chciałem wysłuchać oferty xD

Już lepiej pracować w sprintach niż użerać się z tymi rekruterami.

#pracait #pracbaza #programista15k #gorzkiezale #zalesie #linkedin
  • 6
@trevoz: Ale wiesz że w dobry HR wchodzi też psychologia i pracownicy dla których jedną motywacją jest kasa są niechętnie zatrudniani. Kiedyś na jednej rekrutacji zostałem odrzucony właśnie z powodu motywacji(słusznie z resztą xD) Dlatego trzeba wejść w ich gierki i mówić co chca usłyszeć a nie to co naprawdę czujesz. Wystarczy powiedzieć ze kierunek w którym zmierza firma nie bardzo Ci się podoba i rozglądasz się za czymś innym.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@trevoz: to jest patologia. Wykazanie cienia zainteresowania rekrutywką powoduje, że człowiek zostaje wrzucony w machinę rekrutacji. I to tandetne lizodupstwo.
Od miesięcy jakis koleś mi co miesiąc pisze: "co tam u mojego idealnego kandydata?". A nawet nie wie czy nie jestem parszywym padalcem. Przestałem odpisywać, bo odpowiedź "gówno" może nie być do końca zrozumiana. "Mhm, gówno, jakie gówno miał dzis mój idealny kandydat? Pewnie twardziutkie i takie ... idealne"
@trevoz: już tu raz pisałem, że to jest kluczowe pytanie dla niej i jak nie potrafisz grać w tę grę to przegrywasz. Tym z pozoru głupim pytaniem umiejętnie ciągnąć konwersację ona jest w stanie wyczuć czy rozmawia ze specjalistą czy jakąś popierdułką. Pomijam, że jest w stanie również wyczuć czy aby nie rozmawia ze zwykłym chamem.

Bo w sumie czemu jesteś zainteresowany jej ogłoszeniem? Dla kasy? Obecny pracodawca ci nie da