Wpis z mikrobloga

@witam12: Bo cześć krredyciarzy wyznaje "nową szkołę ekonomii" ekonomię Erdogana.
Oraz znaleźli chyba sposób na każdy kryzys, wystarczy podnieść ceny XD

Jacy głupi ludzie kiedyś żyli zwłaszcza w czasie kryzysu w 2008 - bankrutowali, a trzeba było tylko podnieść ceny XD

Niestety większości nie ma podstaw makroekonomii, czarnolistuj takich od razu, bo tylko się powkurzasz próbując im coś tłumaczyć.
@witam12: Ja akurat jestem za podniesieniem stop ale chyba wiem o co chodzi.
Wyzsze stopy to wyzsze koszta kredytu. Kazdy kto ma kredyt zaciagniety na inwestycje (obojetnie czy na nieruchomosci, czy maszyny do firmy itp) zaplaci wiecej. Jak zaplaci wiecej to przerzuci koszty na klienta koncowego.
Jak oni koszty przerzuca to zarobic beda chcieli rowniez ci co kredytu nie maja.

Inna sprawa ze wyzsze koszty kredytu zniecheca czesc potencjalnych kredytobiorcow czyli
bo to nie dotyka rownolegle calego rynku.


@kiedysmialemtubordo: Ale doczytales ze ja pisalem o tych co maja kredyty a nie o calym rynku?
Poza tym jak dla mnie to powinni stopy podniesc na jakies 5-6% zeby przynajmniej troche zblizyc sie do inflacji. Z tym ze skokowe podniesienie o tyle raczej by moglo przyniesc wiecej szkody niz pozytku (a przynajmniej krotkoterminowo)
to beda mniej konkurencyjni, bo beda drozsi. Klienci odplyna do tych tanszych. Dlatego nie przerzuca


@kiedysmialemtubordo: No bo wszyscy deweloperzy itp robia inwestycje za gotowke. Ja nie mam na mysli tutaj pani Jadzi z warzywniaka co wziela kredyt na nowa chlodziarke czy pana Mietka szewca co kupil mieszkanie na kredyt.

Mi raczej chodzi o duze firmy i duze kwoty. A takie zazwyczaj jada na kredytach.