Wpis z mikrobloga

Wróciłem od rodzinki, niezbyt licznej. Było tak sobie. Dawno ich nie widziałem, więc na początku było trochę drętwo, ale im dłużej tam byłem tym lepiej. Jakbym jeszcze posiedział to byłoby całkiem spoko i pewnie bym trochę tęsknił. No, ale w pn muszę być w pracy, więc nie zostałem.

Byłem ciekaw, czy przez psychoterapię zmieni się moje postrzeganie niektórych osób. Rodzinka prawie bez zmian, ale jeden znajomy wydał mi się całkiem inny. Normalnie ham i prostak. Wcześniej tak go nie odbierałem. Nie wiem czy moje postrzeganie się zmieniło, czy on miał gorszy dzień.

Miałem też styczność z psychopatą. Tak mi się przynajmniej wydaje. Typ miał tak dziwną mimikę twarzy, że ciężko było stwierdzić czy robi to specjalnie czy tak po prostu ma. Zarówno jedna jak i druga opcja nie wróży nic dobrego. Do tego pies się go panicznie bał, a ten go dręczył z, wydawałoby się, sadystyczną przyjemnością. Mogę się mylić co do niego, bo nikt go tak nie odebrał, co mnie zdziwiło. Przyznali, że jest dziwny, ale nic ponad to. A dla mnie to psychol, który może być niebezpieczny.

Ogólnie święta były podobne jak ostatnio, jednak teraz bardzo brakowało mi takiego świątecznego i rodzinnego klimatu. Duża rodzina, dużo osób pod jednym dachem, wszyscy w dobrym nastroju...Kiedyś za dzieciaka tak miałem, teraz już chyba nigdy tak nie będzie. No chyba, że będę miał własną rodzinę.
No i przez chwilę było mi trochę smutno bo nie dostałem życzeń od osoby, od której chciałem je dostać.

#feels #psychologia #dda #ddd