Wpis z mikrobloga

@LuckyStrike to mnie się podoba, że nawet na jakimś zadupiu Chin jak idziesz zjeść rybę to ona w momencie kupna pływa jeszcze a akwarium więc jest mega świeża. Amerykanine, starsza para, których wyciągnąłem do restauracji gdzieś przy granicy z Nepalem jak byliśmy na objazdówe po Tybecie mieli oczy jak pieciozłotówki jak to zobaczyli.

A u nas nad Bałtykiem wszystkie ryby sprzedają mrożone, większość z #!$%@? wie skąd
@blackmilk w Singapurze na niektórych stoiskach (z pieczonym mięsem) są podroby - kurza wątróbka i żołądki. Ale one chyba są tylko gotowane. Nie smakują prawie wcale. Jem bo wierzę ze zdrowe od czasu do czasu
Oprócz tego jedzą świńskie jelita i uszy w zupie. Ale to zbyt mocno śmierdzi jak dla mnie.
@kotbehemoth: jelita to przesada (jedynie jako osłona kiełbasy) za to żołądki to na flaczki...
Za to dawno nie jadłem zupy z podrobów (robię w szybkowarze z serci żołądków) a jest zajebiście dobra.