Wpis z mikrobloga

Po co ludzie na wsiach budują takie piętrowe domy?

Często to ludzie po 40, którzy się dorobili. Mają dzieci po 15, 10, 8 lat i nagle zaczynają budowę. Za 3 i 8 lat dwoje dzieci wyjedzie na studia a oni zostaną z piętrowym domem, który trzeba ogrzać i trzeba do niego dokładać ogromne sumy.

Po co ludzie sobie to robią?

#budowadomu #nieruchomosci
Pobierz jmuhha - Po co ludzie na wsiach budują takie piętrowe domy?

Często to ludzie po 40...
źródło: comment_1640081092rcEWkJl7fX9PuF0hq5ToAp.jpg

Waszym zdaniem

  • jest to marnotrastwo metrow 42.7% (1433)
  • nie jest to marnotrastwo 57.3% (1924)

Oddanych głosów: 3357

  • 136
@jmuhha: moja matka została sama w 400 metrowym domu, odcielismy ogrzewanie strychu na zimę. W zasadzie w każdy weekend jestem ja z rodziną albo moja siostra. Często przyjeżdżają goście. W domu są 4 sracze, 3 łazienki, jest bardzo wygodnie. Fakt, że jego ogrzewanie nie kosztuje mało, no ale coś za coś.
@jmuhha: Ale daj sobie budować ludziom co chcą. Ich metry, ich „problem”. Jeżeli czujesz, że Ci to niepotrzebne, a chciałabyś swój dom, to pomyśl o sobie i postaw sobie dom na zgłoszenie 50m2 i tyle. Każdy ma inną sytuację w życiu i „plany” na przyszłość swojej egzystencji.
Jedni są tacy, drudzy są inni i dzięki temu jest różnorodność, przez co świat nie jest nudny.
Gdyby chcieć regulować wg jednego standardu życie
@Tigermass: zamrażarka np na owoce. Kominek do dogrzewania i jako zapasowe źródło ogrzewania. U mnie na działce nie ma prądu średnio raz na rok, od 1 dnia do nawet tygodnia, nie ma też wody bo pompa w studni jest na prąd. Garaż to marnotractwo pieniędzy, samochód może stać na podwórku a pierdoły ewentualnie można wywalić na strych. Do tego potrzebne sa narzędzia jak piły, kosy itd, a do tego zazwyczaj jakieś
@jmuhha: U moich rodziców jest dom 160m2. Na parterze mieszka dziadek z babcią, na górze rodzice.
Niby duzy dom jak na 4 osoby, ale jak przyjade ja z żoną i dzieckiem + brat, żona, dwójka dzieci to juz się robi ciasno.
Dodajmy do tego jakiś większy zjazd rodziny na święta i mamy pełną chatę.
@Kapitan-Planeta: budowa blaszanego garazu to jakies 1-2tys zl. Mieszkam 26 lat na wsi i jeszcze u nikogo nie widzialem zamrazarki na owoce, kazdy ma auto pare kilometrow do sklepu i jezdzi. Nigdy tez u nikogo nie widzialem, zeby dogrzewal dom kominkiem. Agregat to spoko sprawa, ale tez swoje kosztuje. U mnie przerwy w prądzie zdarzają sie raz na rok na 1-2h i zawsze uprzedzają o tym kilka tygodni wczesniej.
Ja po
@jmuhha: kwestia zycia jakie sie prowadzi, pokoje zawsze mozna przerobic na archiwum/gabinet mozna tez wydzielic pokoj zabawowy, wieksza jadalnie, zrobic sobie silownie, bibloteke, opcji jest wiele.
@reddin: "Stać ich" to budują... chyba, żeby sąsiad zazdrościł, może rodzina. Powiedz jeszcze, że na zadupiu.. takim, że te dzieci studiujące nie mogą dojeżdżać codziennie do swojego domu tylko trzeba ich kwaterować w akademiku (dodatkowy koszt, brak spokoju - ogólnie brak zalet, chyba, że zaletą są ciągłe imprezy).
Znam przynajmniej dwa takie przypadki gości, którzy wybudowali dom poza miastem - a dzieci idące na studia dostały wynajęty akademik/pokój. Wcześniej mieszkali w
@Tigermass: blaszak trochę szkaradny, ale drewniany niewiele droższy i też fajny. Mój ojciec pali w kominku 18 lat i jest to jego jedyne źródło ciepła... Wychodzi bardzo tanio (upierdliwie ale tanio). Zamrażarka na owoce jest fajna bo aż żal dupę ściska jak widzisz jak twoje owoce z podwórkowego eko sadu spadają i gniją na ziemi. Lepiej zamrozić i pić kompot cały rok; poza tym do niektórych owoców mrożenie jest koniecznością.

Ja
@reddin: Trzeba znaleść czas na podlewanie roślin czy koszenie trawy albo odśnieżanie w zimę.

Pod miastami często też przyjeżdża ekipa z ofertą na ochronę nieruchomości. I takim się nie odmawia tylko płaci subskrypcję na spokój.
@Kapitan-Planeta: jak masz z 2-3 malych dzieci to moze ok. Teście budowali ze świadomością, ze zaraz dwie córki sie wyprowadzą i teraz twierdzą, ze nqwet te 60m byloby ok. Sadu nie maja, bo maja klasyczna dzialke 1000m. Z tego co wiem to na ogrzewanie tez malo idzie, bo po pierwsze fotowoltaika grzeje wode, a i sam dom jest swietnie zaizolowany. Przy obecnych temperaturach schodzi jakies 20kg na tydzień, a w domu