Wpis z mikrobloga

Pogadałam sobie dzisiaj z kimś nowym w pracy, i okazało się że oboje jesteśmy zainteresowani tym samym tematem. Mimo że rozmowa trwała ze 20 minut, to jakoś miło mi się zrobiło na serduszku że w końcu poznałam kogoś, kto był chętny posłuchać mnie, i wyrazić swoje opinie oraz wiedzę w temacie. Mimo że to irracjonalne, to już trochę traciłam nadzieje, że mogę się z kimś porozumieć na jakiejkolwiek płaszczyźnie #wygryw #pracbaza #chwalesie ()
  • 7
@evilman_: być może obracam się w zupełnie innych kręgach niż ty. Wszyscy moi znajomi ze studiów nie mają zbyt dużych ambicji co do życia. Mieszkają z rodzicami i nie utrzymują się sami, a ciężej jest prowadzić konwersacje z kimś kto nie ma pojęcia o rynku. Do tego ogólnie temat jakiś wskaźników czy mechanizmów, nie jest aż tak porywający, jak np. wspomniane wyżej żelowe paznokcie xd
@Okoproroka: bo to chyba trochę nudne - pracuję w dużym korpo. Część wynagrodzenia płacona w akcjach a i tak mało kto się tym interesuje, większość po prostu wybiera żeby akcje sprzedać w dniu vestowania i elo. Niektórzy biorą akcje i trzymają ale jak ich pytam czy zdywersyfikowali to mówią że nie bo się na tym nie znają.

dla mnie giełda i makroekonomia to kupa frajdy - rozkminianie jak działają opcje, czytanie