Wpis z mikrobloga

@Millrok09: W książce nie miał lekko. Matka zwariowała w dniu jego urodzin i zmarła po roku. Ojca wtedy zabiły małpy Mangani. Przybrany ojciec chciał go zabić, król też, nie mówiąc o lwach, lampartach i gorylach. Przybraną matkę (też jedną z Mangani) zabili murzyni. Najlepsi przyjaciele, Tog i Tika, też chcieli go zabić, jak ich coś naszło. Za to kuzynowi trudno zarzucić coś gorszego niż to, że nie protestował, kiedy dowiedział się,