Wpis z mikrobloga

Coraz częściej myślę o tym czy na działce po rodzicach nie otworzyć żłobku/przedszkola. Miasto powiatowe około 30000 tys mieszkańców. Działka 3000m2 prawie w centrum ale z dala od głównych ulic. Domek parterowy (2 pokoje + kuchnia+łazienka) można rozbudować. Po drugiej stronie promenada nad rzeką. Na części działki 30 letni "lasek" świerkowy. Dzieciarnia miałaby gdzie biegać. Czy ktoś próbował się zmagać z takim biznesem? Są dofinansowania itp. ale oczywiście wkład własny też musi być spory. Trochę się podjarałem pomysłem ale szukam kogoś kto mnie sprowadzi na ziemię :)

#dzieci #biznes #ekonomia #kiciochpyta #pytanie #gospodarka #pieniadze
  • 18
  • Odpowiedz
@TP53: Mam pewną wiedzę o tym biznesie, generalnie ROI średnio zadowalający. Zrób biznes plan i policz, bo w żłobie w mieście wojewódzkim ledwo się spinało z pełnym obłożeniem.
  • Odpowiedz
@TP53: Wygooglaj sobie żłobki w okolicy i zadzwoń zapytaj o dosreo miejsc. Jak są od ręki to od razu odpuść
Kolejna rzecz to to że taki żłobek to w #!$%@? niewdzięcznej roboty a opłacalność taka sobie . W tych dwóch pokojach to zmieścisz może z 10 dzieci (jeden pokój Ci odpada bo musi być przeznaczony na sypialnie) . Niech każde zapłaci 1200 to masz 12k na miesiąc z których musisz pokryć
  • Odpowiedz
@eternit_nie_wybacza: miasto jest jakieś 35 km od stolicy województwa. Bardzo wiele osób dojeżdża do pracy. O wyludnianie akurat się nie boję. Ludność na stałym poziomie od kilku lat.

@robertx ten domek to oczywiście byłby do rozbudowania ale masz rację że tego typu inwestycja to nie zwykłe otwarcie sklepu z bielizną. Każda farba, kibel itp. musi mieć zapewne specjalne certyfikaty bezpieczeństwa. Ze względu na lokalizację i walory działki myślałem o czymś w
  • Odpowiedz
@odysjestem: no właśnie muszę kogoś znaleźć z doświadczeniem kto by mi to ogarnął zanim w ogóle zdecydowałbym się na taką inwestycję. Nie wiem ile mógłbym dostać dofinansowania unijnego czy jakiegoś innego. Do tego rozbudowa domku, przystosowanie działki, plac zabaw itp. itd.
  • Odpowiedz
@TP53: Nawet jeśli, to obawiam się, że zwróci się w dość długim okresie. Pamiętaj, że ograniczeniem ilości dzieciaków jest nie tylko dostępne miejsce, ale też ratio ilość opiekunek na głowę. Dwie to zawsze minimum, bo jedna pilnuje bandy, a druga akurat myje jakiegoś osrańca. U mojej byłej różowej były 3, bo jednak taki przybytek działa ze 12 godzin codziennie. No i zawsze jakaś może zachorować, od czasu do czasu urlop itd.
  • Odpowiedz
@TP53: Przedszkole leśne to nie tylko fakt, że masz lasek na posesji ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przede wszystkim masz wyższe koszty, bo potrzebujesz bardziej wykwalifikowanej kadry więc musisz podnieść ceny . Pomyśl czy będzie zainteresowanie czymś takim w ogóle . Napiszę więcej później bo teraz nie mam czasu
  • Odpowiedz
@TP53: sam biznes w sobie jest dochodowy ale...
istnieje w Polsce sanepid, który Cię dojedzie jak czegoś niedopatrzysz, zaś wprowadzenie wszystkich ich zasad kosztuje srogo. Do tego musisz wprowadzić RODO, BHP, ppoż, a to kolejne srogie koszty. Jeżeli to ma być 1 grupa dzieciaków to nie ma w ogóle sensu się za to brać, bo potencjalny zwrot inwestycji (zakładając brak inflacji 20%) będzie za może 10 lat.
  • Odpowiedz
@TP53: to jest biznes jak masz różową, która nic więcej nie potrafi niż obsługa dzieci. Zakładasz przechowalnie bombelków jako drugi biznes koegzystujący z twoim głównym.
  • Odpowiedz
  • 0
@TP53 czytam i nie widzę żadnego posta w odpowiedzi o największym raku tej pracy, czyli rodzicach xD samo w sobie prowadzenie tego typu działalności nie jest takie złe, ale kontakt z rodzicami to tragedia, nie wyobrażasz sobie jaki mają tupet i jak bardzo są roszczeniowi. :P przemyśl czy jesteś w stanie to dźwignąć.
Kolejna sprawa to warunki lokalowe i wszelkie wymagania BHP. Jest rozporządzenie w tej sprawie, tam obczaisz co i jak.
  • Odpowiedz
@TP53: Dopytałem mojej byłej - jedna żłobianka może opiekować się naraz max 8 gówniakami powyżej roku, ale max 5, jeśli poniżej roku. Czyli przy 10k kosztów i 1k przychodu od łebka, dostaniesz 24k przychodu - 10k na same pensje. Z pozostałych 14k trzeba opłacić całą resztę i jeszcze zarobić. Jest to możliwe, ale nie kokosów od ręki nie będzie.

Co do żarcia, to proponowałbym raczej zamawiać catering - czysto, szybko, bez
  • Odpowiedz
@TP53: @SipaXtra: Od środka to już tak kolorowo nie wygląda. Jeden opiekun może mieć pod opieką maksymalnie 8 dzieci. Zakładając, że będziesz kasował po 1000 zł od dziecka (wyżywienie osobno z firmy cateringowej) daje Ci to 8k z jednego opiekuna. po odjęciu kosztu tego opiekuna (najniższa krajowa dla pracodawcy to 3400 aktualnie, zakładam optymistycznie, że znajdziesz kogoś do pracy właśnie za najniższą) daje Ci 4600 brutto z jednego opiekuna.
Z
  • Odpowiedz