Wpis z mikrobloga

Zdążyłem zrobić screenshot wpisu tej użytkowniczki, bo podejrzewałem, że usunie. Jest to kolejne potwierdzenie moich wieloletnich obserwacji odnośnie tego jak kobiety przeżywają żałobę.

Kobiety, gdy umrze im ktoś bliski, skupiają się głównie na sobie - jak JA bardzo cierpię, jaki JA przeżywam wielki ból, jak MI ciężko, co JA teraz zrobię. Opka poszła tak daleko, że w dodatku oskarżyła swojego nieżyjącego brata o tę straszną krzywdę, ktorą jej wyrządził.

Gdy umarł mój tato żadna z takich myśli ani przez chwilę nie zagościła w mojej głowie. Jedyne o czym myślałem to jak przebiegała jego śmierć i czy bardzo cierpiał. Było mi go bardzo żal, że umarł. Owszem, przerabianie tej sytuacji w głowie setki razy jest #!$%@? bolesne, ale ani przez chwilę nie martwiłem się o samego siebie. Moje myśli zawsze krążyły wokół ojca i tego co musiał czuć w ostatnich chwilach. Siebie miałem w dupie.

Opka w dodatku nie rozumie, że jej brat padł ofiarą śmiertelnej choroby, a nie zrobił coś egoistycznego. Ale to już szczegół

#przegryw
Pobierz K.....u - Zdążyłem zrobić screenshot wpisu tej użytkowniczki, bo podejrzewałem, że us...
źródło: comment_1635792556wPB3vLxaU5b3i3A7sYE0uW.jpg
  • 80
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
@KorwinizacjaPrzelyku: Uwielbiam takie gadanie, że samobójstwo to nie rozwiązanie, to przenoszenie bólu na bliskich, to ucieczka. To tak jakby ktoś osobie chorej na raka mówił: dlaczego chcesz umrzeć, śmierć to tylko ucieczka przed rakiem, jak umrzesz na raka to będziesz samolubny bo przeniesiesz ból na innych. Dlatego depresja jest tak #!$%@? tragiczną chorobą i jeśli ktoś na nią nie chorował, to mała szansa, że ją zrozumie. Jak ktoś choruje na raka,