Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/b06e5fa91b6cc2d3a59137fdef145449e7e91f387e4a24f4102c50dcdad4967a,q60.png)
Kauabanga +206
Zrobilem sobie wegetarianskiego burgera z fasoli. Dajcie 100 plusow to wrzuce przepis.
#gotujzwykopem #wegetarianizm
#gotujzwykopem #wegetarianizm
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/85a472deacc9805abf304eed8af7097c14416ee37b79926b8b8619919ec9d9a7,w150.jpg)
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/zielonzielon_ICodSNh2Tv,q60.jpg)
zielonzielon +73
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Razem z żoną nie mamy dzieci. To świadomy wybór.
Ale faktycznie jest tak że ciezko pojechać do znajomych bo uwaga skupia się na dzieciakach.
Czasem w myślach odpala mi się mega #!$%@? gdy coś mówię do kumpla a dziecko w tym czasie drze celowo #!$%@? bo widzi ze uwaga jest skierowana na inną osobę.
Najgorsze jest to ze w kazdej takiej sytuacji rodzice nie reagują- dzieci zwyczajnie zagłuszają to co mam do powiedzenia.
Inny powód by tych dzieci nie mieć- zapraszam znajomych do siebie, na kolację, na wino, na wspolny relaks….a co z dziećmi?
No i cóż- jakos gdy chodzą do pracy to zawsze maja dziadków aby im podrzucić gówniaka na 8 godzin, ale gdy proponuję chwilę zabawy, to jakoś nagle są bezradni, a w domyśle- chcą przyjść, ale z bachorami których nienawidzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdy jednak się spotkamy, to i tak jedyny temat i wieczny temat to bachory. Wiecznie gadają o bachorach, jak tańczy, jak #!$%@? zabawki, jak #!$%@? inne bachory w przedszkolu. Nie ma tak że mogę porozmawiać na zasadzie dialogu i powiedzieć/ pochwalić się co u mnie słychać. Taki przykład:
Ja: wyobraź sobie że ukończyłem to szkolenie o którym ci mowiłem kiedyś, szykuje się podwyżka i moje życie diametralnie się zmieni….
Kumpel: ehe? No, a wiesz co mój gówniak dzisiaj #!$%@?ł w przedszkolu?
I tak wyglada dialog z jebnietymi ex-znajomymi.
Ostatnio przyłapałem się na tym że tych znajomych mam naprawdę niewielu, bo reszta choruje na raka zwanego bachory. Ja rozumiem- masz dzieci- ale nie gadaj o nich non stop, pozwól się wypowiedzieć, pozwól komuś spedzic czas z tobą a nie z gównem twojego kaszojada!
Dodatkowo zauwazyłem ze młodzi rodzice najczęściej są sfrustrowani, #!$%@?, nabuzowani…ktos opisał żrącą się parę rodziców na szlaku turystycznym…
Same minusy. A argument że kiedyś moi rodzice się poswiecili dla mnie- jest #!$%@?. Bo to by oznaczało ze mam miec tak samo #!$%@?, aby rodzice mogli czuć zemstę, satysfakcję z tego ze teraz to ja zobaczę jak to było :))
Nie chcę dzieci, nie bedę miał dzieci, mam to w dupie.
Nikt nie wmówi mi historyjki o jakichś plusach. Nie ma żadnych. #dzieci #rodzice
@Czyste_Buty: dziadkowie też potrzebują odpoczynku bo się #!$%@?ą i odechce im się robić za darmową nianię
Zyj tak żebyś później nie żałował. Choć i tak będziesz.
@Czyste_Buty: i umrzyj sam.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Matti28: No, ty niewątpliwie jesteś szczęśliwy, przecież po to stworzyłeś sobie dziecko. Jak Ci spowszednieje i przestanie dawać tyle radości, to zrobisz sobie kolejne. Standard.
Edit. Zawsze śmieszy, jak rodzic twierdzi, ze akurat jego dzieci są najszczęśliwsze na świecie. Gdyby zapytać każdego człowieka na świecie, to stawiam orzechy przeciw diamentom, że ponad 95% rodziców odpowiedziałoby, że akurat ich
@Czyste_Buty: może chodzisz do złych restauracji albo o złej porze. Ja nie pamiętam kiedy ostatni raz spotkałem gówniaki w restauracjach.
@Czyste_Buty: jak wyżej