Aktywne Wpisy
cmhqwidget +51
Odwrotna Familiada Sezon 2 cz. 5
Zasady: Masz odpowiedzi, zgadnij jakie jest pytanie. Odpowiedzi, które zawierają motyw, który wygrał w poprzedniej grze, będą eliminowane
Zostaw plusika i wyślij linka do Odwrotnej do 10 znajomych albo zostaniesz w piwnicy przez kolejnych 10 lat.
W poprzednim odcinku
Nagroda publiczności dla @KarmelkowyKucyk za pytanie:
Jaka niepełnosprawność intelektualna, wymagana jest do pracy, jako moderator na wykopie?
Prawidłowe pytanie:
Kategorie wagowe w boksie
Wygrał/a: @Hatsune_Kitku
"kategorie wagowe
Zasady: Masz odpowiedzi, zgadnij jakie jest pytanie. Odpowiedzi, które zawierają motyw, który wygrał w poprzedniej grze, będą eliminowane
Zostaw plusika i wyślij linka do Odwrotnej do 10 znajomych albo zostaniesz w piwnicy przez kolejnych 10 lat.
W poprzednim odcinku
Nagroda publiczności dla @KarmelkowyKucyk za pytanie:
Jaka niepełnosprawność intelektualna, wymagana jest do pracy, jako moderator na wykopie?
Prawidłowe pytanie:
Kategorie wagowe w boksie
Wygrał/a: @Hatsune_Kitku
"kategorie wagowe
Salomonthekrol +405
Utkwiłem w pętli kołchozowej. Nie da się z niej wyjść, poprostu budze sie rano i jestem w kołchozie i tak co dnia. niech mnie ktos stad zabierze
#pracbaza
#pracbaza
Razem z żoną nie mamy dzieci. To świadomy wybór.
Ale faktycznie jest tak że ciezko pojechać do znajomych bo uwaga skupia się na dzieciakach.
Czasem w myślach odpala mi się mega #!$%@? gdy coś mówię do kumpla a dziecko w tym czasie drze celowo #!$%@? bo widzi ze uwaga jest skierowana na inną osobę.
Najgorsze jest to ze w kazdej takiej sytuacji rodzice nie reagują- dzieci zwyczajnie zagłuszają to co mam do powiedzenia.
Inny powód by tych dzieci nie mieć- zapraszam znajomych do siebie, na kolację, na wino, na wspolny relaks….a co z dziećmi?
No i cóż- jakos gdy chodzą do pracy to zawsze maja dziadków aby im podrzucić gówniaka na 8 godzin, ale gdy proponuję chwilę zabawy, to jakoś nagle są bezradni, a w domyśle- chcą przyjść, ale z bachorami których nienawidzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdy jednak się spotkamy, to i tak jedyny temat i wieczny temat to bachory. Wiecznie gadają o bachorach, jak tańczy, jak #!$%@? zabawki, jak #!$%@? inne bachory w przedszkolu. Nie ma tak że mogę porozmawiać na zasadzie dialogu i powiedzieć/ pochwalić się co u mnie słychać. Taki przykład:
Ja: wyobraź sobie że ukończyłem to szkolenie o którym ci mowiłem kiedyś, szykuje się podwyżka i moje życie diametralnie się zmieni….
Kumpel: ehe? No, a wiesz co mój gówniak dzisiaj #!$%@?ł w przedszkolu?
I tak wyglada dialog z jebnietymi ex-znajomymi.
Ostatnio przyłapałem się na tym że tych znajomych mam naprawdę niewielu, bo reszta choruje na raka zwanego bachory. Ja rozumiem- masz dzieci- ale nie gadaj o nich non stop, pozwól się wypowiedzieć, pozwól komuś spedzic czas z tobą a nie z gównem twojego kaszojada!
Dodatkowo zauwazyłem ze młodzi rodzice najczęściej są sfrustrowani, #!$%@?, nabuzowani…ktos opisał żrącą się parę rodziców na szlaku turystycznym…
Same minusy. A argument że kiedyś moi rodzice się poswiecili dla mnie- jest #!$%@?. Bo to by oznaczało ze mam miec tak samo #!$%@?, aby rodzice mogli czuć zemstę, satysfakcję z tego ze teraz to ja zobaczę jak to było :))
Nie chcę dzieci, nie bedę miał dzieci, mam to w dupie.
Nikt nie wmówi mi historyjki o jakichś plusach. Nie ma żadnych. #dzieci #rodzice
@Czyste_Buty: jaki ty jesteś głupi XD
A używasz określeń wulgarnych i przykrych piszac o dzieciach.
No nie dodaje mi się to za cholere :p