Aktywne Wpisy
MIREKFAJFUS +1346
największy przegrany wyborów, chociaż nawet nie kandydował XD
cuckoldzik pisowski już na zawsze kojarzony z marną propagandą, znienawidzony przez wszystkich, już niepotrzebny pisowi więc następne 4 lata bezrobotny
#wybory
cuckoldzik pisowski już na zawsze kojarzony z marną propagandą, znienawidzony przez wszystkich, już niepotrzebny pisowi więc następne 4 lata bezrobotny
#wybory
dziacha +291
Żądamy od PO przeprowadzenia prawdziwego referendum:
- Czy zmienić prawo aborcyjne i w jaki sposób?
- Czy umożliwić głosowanie przez Internet?
- Czy usunąć lekcję religii ze szkół?
- Czy wypowiedzieć Ff55?
- Czy wpisać gwarancję posługiwania się gotówką do konstytucji?
Dodawajcie kwestie które dzielą Polaków i które należy w końcu rozwiązać metodami demokratycznymi.
#wybory
- Czy zmienić prawo aborcyjne i w jaki sposób?
- Czy umożliwić głosowanie przez Internet?
- Czy usunąć lekcję religii ze szkół?
- Czy wypowiedzieć Ff55?
- Czy wpisać gwarancję posługiwania się gotówką do konstytucji?
Dodawajcie kwestie które dzielą Polaków i które należy w końcu rozwiązać metodami demokratycznymi.
#wybory
Akceptacja to pierwszy krok do zdrowego dbania o siebie.
Troglodyci wierzą, że poniżając grubasów motywują ich do zrzucenia wagi. Tak naprawdę nie mają dość jaj żeby przyznać, że po prostu poniżają słabsze jednostki i muszą sobie dorobić do tego altruistyczną teorię, żeby nie dostrzec w sobie #!$%@? jakim jest. xD
A prawda jest taka, że dopiero akceptacja i polubienie siebie może skłonić taką osobę do pracy nad sobą. Bo co za różnica, że komuś nie działają kolana, kiedy ciągle słyszy, że jest bezwartościowym grubasem? Skoro jest bezwartościowy to nie ma sensu się starać coś zmienić i jedyne co zostaje to zagryzanie stresu. Jedyne źródło złudnej przyjemności w życiu.
#otylosc to choroba, ale nie powód do stygmatyzowania i poniżania tych osób. Nikomu się w ten sposób nie pomoże.
Prośba do ludzi cisnących po grubasach. Może pora się w końcu przestać oszukiwać, że to z troski? Po prostu jesteście toksycznymi ludźmi.
Tak samo jak incele gnojący kobiety w sieci "w trosce o moralną kondycję społeczeństwa".
@FlatEric: Oczywiście tutaj trzeba być na odpowiedniej stopie znajomości. Warto mówić, bo zmiana wagi następuje niezauważalnie w lustrze. Codziennie wygląda się tak samo. Dopiero spojrzenie kogoś, kto nas nie widział od paru miesięcy daje nam tę informację. Gdybym nie usłyszał "ale schudłeś" to bym przegapił to.
@johny-kalesonny: Nie każdego łamie przejście obok McDonalda. Takiej siły charakteru można się nauczyć
Część wie, część nie. Zwłaszcza kobiety mają w zwyczaju myślenie że "kochanego ciałka nigdy zbyt wiele". Faceci zazwyczaj widzą że są spasionymi knurami.
@CudMalina: Znam - przyjęła zbyt wysoką nadwyżkę energetyczną. Nie istnieje dla człowieka inny sposób utworzenia tkanki tłuszczowej.
@void1984: W gułagu też nie, ale to nie jest rozwiązanie. Jedzenie mniej (albo więcej) niż ma się ochotę nie jest przyjemne, a robienie tak przez resztę życia - samemu będąc sobie dodatkowo katem - żeby tylko utrzymać masę, jest torturą, której nie życzyłbym
@zordziu: dokładnie tak samo jest z przegrywami. #!$%@? przegrywów w niczym im nie pomoże, ale normiki sądzą, że jak po nich pocisną, to zmotywują ich do pracy
@void1984: Tfu, miałem na myśli, że to jest genetyka.
@anonymous_derp: Nie przez całe życie, a do momentu osiągnięcia zdrowej wagi. Wtedy można jeść już więcej, bo nie chodzi o deficyt, a jej utrzymanie.
Dała efekty
"Weight-loss interventions utilizing a reduced-energy diet and exercise
Wtedy nadal nie można jeść tyle, ile się chce. Trzeba wtedy jeść mniej niż się oryginalnie jadło, i nie tylko o różnicę w utrzymaniu, tylko dodatkowo jeszcze z tytułu adaptywnej termogenezy - osoby zredukowane mają *mniejsze* zapotrzebowanie, niż osoby o tej samej masie, które nigdy otyłe nie były. Dodajmy
@anonymous_derp: Wtedy jest łatwo, bo je się tyle że pokrywa się zapotrzebowanie energetyczne i nie żyje w niedoborze.
@anonymous_derp: Już któryś raz widzę, że przytaczasz to badanie, a mam wrażenie, że tylko przeskrolowałeś tam do wyników i tyle, a to jest systematic review i nikt się tam nie będzie spuszczał nad
@zordziu: gówno prawda a nie prawda, po pierwsze wy zawsze ograniczacie "niedbanie o siebie" do osób otyłych co już samo w sobie jest krzywdzące, a po drugie ja lubię siebie i akceptuję, ale uważam że sylwetkę to akurat mam #!$%@?ą i co teraz? No skoro siebie akceptuję, to mam #!$%@? w ćwiczenia i
@zordziu: Gówno prawda, nie jest to wymagane, a często dzieje się odwrotnie - ludziom nie podobają się swoje ciała, więc zaczynają nad nimi pracować, żeby przestać odczuwać ten dyskomfort.
Ludzie nie rozumieją, że jeśli będą gnoić grubsze osoby, te tym bardziej nic z sobą nie zrobią, bo jest duża możliwość, że wpadną w depresję albo ogromne kompleksy, które im na to nie pozwolą. Miałem w gimnazjum takiego grubszego kolegę, każdy mu dokuczał, a skończyło się to na tym, że przestał przychodzić do szkoły, całe dnie siedział w domu
Spaślak to nałogowiec i nie powinno się takim ludziom pobłażać ani tym bardziej tego uznawać za coś normalnego. Kiedyś taki by umarł i nie przekazywał genów dalej, teraz mamy medycynę na wyższym poziomie i nawet takie jednostki przeżyją.
Ile to się nasłuchałem tekstów typu "ale masz chudziutkie rączki", "jaki chudzina"
@johny-kalesonny: co za wysrywy
@zordziu: akceptacja bycia grubym prowadzi do pozostania grubym xD