Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 412
straszna jest świadomość ze siedzę tu z ludzmi dla ktorych aneks kuchenny w salonie jest w pelni akceptowalny a nawet pożądany ( _)
  • 192
  • Odpowiedz
@Bajo-Jajo: widać że życia nie znasz. Kiedyś mi się wydawało że aneks jest nieakceptowalny. Mieszkajac w mieszkaniu z Abakanowicz zawsze to doceniam jak doceniam/ja coś gotujemy i będąc w kuchni możemy normalnie pogadać.
To samo jak mamy gości, kawa drinki czy inne przekaski można przygotować nie zostawiając gości na pastwę losu.
Aneks>osobna kuchnia. Nawet z tym nie dyskutuj.
  • Odpowiedz
@Bajo-Jajo: Pewnie, najlepiej jeszcze kuchnia z kłódką, żeby czasem stara nie wyszła. Niech tam sama siedzi i gotuje dla swojego przegrywa.
Miałem oddzielną kuchnię, teraz mam aneks. Aneks wygrywa zdecydowanie. No chyba, że masz wentylację zrobioną 'hehe, ze szwagrem, cyk cyk i taniutko' to wtedy zapach schabowych zostaje Ci w kanapie.
  • Odpowiedz
@Shatter: Liczę średnią. Może trochę z dupy a może nie. Chcesz to policz lepiej. U mnie potrafią kosztować po 24 tysiące jak Ci się zamarzy Tower. A to wciąż nie centrum Warszawy, Poznania itd. Małe miasteczko z ambicjami gdzieś na pomorzu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@Bajo-Jajo ja zdecydowanie wolę otwartą kuchnię. Dużo gotuje, mogę sobie w trakcie odpalić coś na netflixie, pogadać z gośćmi jak są, czy z mężem. Rewelacja. W domu też nie chce kuchni całkiem oddzielać, tylko zrobić wyspę.
  • Odpowiedz
@spwasch: @Alakecz
Te kredyty są spłacane po 12 latach, ale to nie znaczy, że ludzie stają się od kredytu wolni. Najczęściej to po prostu zmiana mieszkania na inne - większe czy w innej lokalizacji.
Sprzedajesz mieszkanie, spłacasz aktualny kredyt, a nadwyżka idzie na wkład własny pod kolejny kredyt.
  • Odpowiedz
@bobikufel: przymus to przymus ale sa ludzie ktorzy nawet mając mozliwosci zbudowania kuchni jak czlowiek wpieorzaja ja do salonu


@Bajo-Jajo: No pozdro. 87m2 mieszkania here - #!$%@? ściany między salonem i kuchnią to była pierwsza decyzja jaka podjęliśmy przy projektowaniu wystroju. Dodatkowo w bloku jest 8 takich mieszkań i w każdym kuchnia zostala połączona z salonem
  • Odpowiedz
@Bajo-Jajo: Miałem mieszkania z osobną kuchnią, miałem z typowym aneksem. Teraz mam najlepsze z dwóch światów czyli duży salon do którego jest przypięta duża otwarta kuchnia, tak jakby w kształcie litery L to wygląda. Jest perfekt.
Ale faktycznie, z dwojga złego większym rakiem jest piekarnik koło telewizora.
Czyli podsumowując: pomysł z aneksem jest ok jak masz to zrobione z głową i przestrzeni jest odpowiednio dużo. Jak jest ciasno i tv musi
  • Odpowiedz
@Arrival: Może i tak. Nie zmienia to faktu, że rypiesz na to do emerytury a może i do grobowej deski a zobowiązania spadają na Twoje dzieci i wnuki. Wątek był jednak o aneksie kuchennym, ktore to rozwiązanie popieram z racji optymalnego wykorzystania przestrzeni na niewielkim metrażu. Nawet na taki nikły metraż nie będzie stać większości wykopków i nawet jak na ten wkład własny dorzuci się babcia jedna z drugą to będzie
  • Odpowiedz
@Shatter: Mieszkanie po remoncie. W dolnośląskim. W mieście powiatowym. Z kaflowym piecem i węglem w piwnicy. Czerwona cegła pamiętająca drugą wojnę i rachunki po 6 stów co miesiąc do spółdzielni za nic. Za to, że masz czelność tam mieszkać. Do tego drugie tyle opłat gospodarczych. Jednak 5000 za metr :) Chyba te moje średnie 7 było mocno zaniżone ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz