Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 412
straszna jest świadomość ze siedzę tu z ludzmi dla ktorych aneks kuchenny w salonie jest w pelni akceptowalny a nawet pożądany ( _)
  • 192
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Gorącymi zwolennikami otwartego salonu z aneksem kuchennym są z reguły dwudziestoletnie banany, które żarcie tylko na dowóz zamawiają i żyją mitem imprez z drinkami serwowanymi prosto z kontuaru pomiędzy aneksem a salonem i niewiele wiedzą jak to wygląda w praktyce.

Spośród ludzi, którzy dłużej niż kilka lat mieszkają z czymś takim, nie spotkałem nikogo, kto by zdecydowanie chwalił sobie otwarty salon z kuchnią.

Minusy są oczywiste:
- gotujesz to w pokoju śmierdzi kuchennymi zapachami
  • Odpowiedz
@Bajo-Jajo: też jestem zwolenniczką osobnej kuchni i nie rozumiem zachwytów nad aneksami. Co innego jak mam 100-metrowy apartament, gdzie wnętrze jest otwarte i zamknięta kuchnia na salon i jadalnie byłaby głupotą. Ale salon z aneksem o powierzchni 15-20 metrów kwadratowym to najczęściej padaka, gdzie jest mały aneks w kącie pomieszczenia oddzielony od części salonowej stołem z krzesłami. Zero ustawności, opary wszędzie.
  • Odpowiedz
mam obecnie osobną kuchnie i zmieniam mieszkanie na salon + aneks.
- Przychodzą znajomi i jak w trakcie się robi jakąś szamę to człowiek wychodzi na pól godziny.
- Polać drinki? Znowu wychodzę. A tak to myk pyk, drinki przy wyspie/lub normalnie z kuchni można z kimś pogadać.
- Zapachy z kuchni? Jak ktoś gotuje bigos to w całym domu czuć tak czy siak, dodatkowo jest coś takiego jak okap i uchylanie
  • Odpowiedz
@Bajo-Jajo: ale wybiło szambo, masz plusa ʕʔ

Do tego jeszcze podwieszane sufity, bo ledy ładniejsze niż normalna lampa xD do tego oczywiście białe meble w kuchni i zamiast kabiny prysznicowej tylko szklana ścianka, żeby móc komfortowo zalewać całą łazienkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz