Wpis z mikrobloga

#polska #finanse #pracbaza

Wynajem kawalerki z opłatami 1800zł
jedzenie 800zł
paliwo do starego rzęcha 300zł
rata na starego rzęcha 400zł
leki 100zł
ubrania, telefon, komputer 200zł

3600zł stałe wydatki. Czy to normalne, że przy pensji 5000zł brutto (3550 netto) po odliczeniu takich stałych kosztów, muszę brać pieniądze od mamy żeby np pojechać na wakacje raz do roku albo opłacić sobie netflixa?
  • 665
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szwedes: a no widzisz. Problem jest taki, że "dobra lokalizacja" dla każdego znaczyć będzie co innego. Ja sobie cenię "intymność" lokalizacji w której mieszkam, jest blisko centrum, ale w nocy jak wyjdę z domu to panuje głucha cisza, mam blisko na pół dzikie tereny, bardzo szybki i przyjemny wyjazd na trasę rowerową itp. itd.

Jeżeli ktoś bardziej liczy na dostęp do usług, restaurację pod blokiem, bar itp. itd. gdzie można
  • Odpowiedz
@BukkakeWarrior: nie, trzeba byc dzbanem żeby wierzyć w przechwałki rządu

ale z tego co widze dużo jest naiwniaków

inna sprawa że nawet jak ktoś zarabia te 5k to nie potrafi za to wyżyć więc lepiej jakby zdechł

zresztą ludzie 00+ to jakieś niemoty, nie dość że wierzą w bajki, dają się doić korpo to jeszcze ułomni umysłowo
  • Odpowiedz
@skitarii: Widzę, że zapiekło i musisz sobie poprawiać nastrój wymyślaniem alternatywnych wizji rzeczywistości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Btw który tag jest tagiem dla "największych dzbanów"?
  • Odpowiedz
@MrGalosh: No nie wiem czy taka dobra lokalizacja jak tak daleko do sklepu, po to mieszkam w miescie że jak nagle coś chce to ide i kupuje i w 5 minut jestem znowu w domu.

Samochód może i dodaje tam wygodny, ale marnowanie na to tyle kasy by troche wygodniej robić zakupy... a jeszcze trzeba gdzie zaparkować, dojście do samochodu i wyjazd z parkinku podziemniego i potem powrót to by
  • Odpowiedz
a no widzisz. Problem jest taki, że "dobra lokalizacja" dla każdego znaczyć będzie co innego. Ja sobie cenię "intymność" lokalizacji w której mieszkam, j


@MrGalosh: no mieszkając dalej na bardziej zadupiach to już znacznie bardziej rozumiem potrzebe samochodu, ale nie w środku miasta.
  • Odpowiedz
@jarzynka: Tak, to jest złe, że za przeciętną pensję ciężko żyć w większym mieście samemu. To samo jest w Nowym Yorku czy Londynie. Świat jest kiepsko poukładany.

Natomiast Ty zamiast narzekać masz 2 wyjścia. Żyć tak jak żyjesz - czyli taki pseudo robak oddając pół pensji na mieszkanie. Albo zamiast tego przez jakiś czas zacisnąć poślady i żyć jak prawdziwy robak aż uzbierasz na wkład własny. Wtedy zamiast wynajmu masz
  • Odpowiedz
@jarzynka: Masz normalne koszty. Na jedzeniu nie oszczędzaj bo wydasz potem to u lekarza.
Brak starego rzęcha to problemy psychiczne. Degradacja statusu do plebsu jeżdżącego komunikacja miejską.

Twoim celem jest więcej zarabiać a nie oszczędzać!
  • Odpowiedz
@srogie_ciasteczko: nie żyje ponad stan, stać mnie żeby wywalać i 3-4k na jedzenie miesięcznie, stwierdzam tylko fakt. 3-4 lata temu były te same teksty jak ktoś pisał, że wydaje 600-700zł miesięcznie jedzenie.

Żywność podrożała o kilkadziesiąt procent a oni dalej w szoku xD

Jak ktoś przy zapotrzebowaniu 2500kcal dziennie, wydaje mniej niż 500-600zł miesięcznie na jedzenie to je śmieciowo i w dłuższej perspektywie wyda jeszcze więcej na lekarzy i leczenie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@jarzynka: no nie sądziłem, że wykopki się p----------ą o to 800 złotych na żarcie XD to jest absolutne minimum, bez "szaleństw" typu awokado czy mięso inne niż kurczak. Ehh no takie to życie jest w tej Polsce. Możesz żyć jak człowiek mając mieszkanie po starych, innej opcji nie ma.
  • Odpowiedz
o to mieszkam w miescie że jak nagle coś chce to ide i kupuje i w 5 minut jestem znowu w domu.


@GotoFinal: jak psiałem wyżej - co kto lubi. Ja lubię mieszkać w mieście, by mieć dostęp do wszelkich usług (siłownia, basen, kino, sklepy, restauracje, bary), niekoniecznie wszystko 5 minut od mieszkania. Bo też codziennie do baru/restauracji nie chodzę xD

no mieszkając dalej na bardziej zadupiach to już znacznie bardziej rozumiem potrzebe samochodu, ale nie w środku
  • Odpowiedz