Squid game fenomenem Netfliksa. XD Żaden fenomen, fajny serial, taki starej daty, gdzie nie ma żadnej propagandy, poprawności politycznej, cenzorów itd. Po prostu koreańczycy zrobili normalny serial puszczając luzem fantazję. Tam aż czuć, że reżyser robił co chciał, a nie siedział skrępowany na stołku i obserwował co wypada.
To musi być zarzutka xD Serial nie przeszedł w okolicach 2008 bo zbyt otwarcie krytykuje kapitalizm ale nie ma propagandy i poprawności politycznej xDDD
@krzywy_kanister: a faktycznie, sorry gdzieś coś mi się popierdzieliło, byłem przekonany że Netflix był producentem zarówno tego jak i la casa de papel (a nie jedynie dystrybutorem). Mea culpa
No to faktycznie nie wiem co to za fenomen :D ot platforma streamingowa kupiła sobie na coś licencje i wywaliła kasę na promocję - dzień jak co dzień
jak można niechcący kliknąć ostatni odcinek weź mi to wytlumacz xD
@zmasowanyatak: ja mam tak zbugowany jeden serial, że zawsze mi odpala od ostatniego odcinka xD Na szczęście Czarne Lustro, ale to w sumie i lepiej, bo jak bym ten serial zaczął od odcinka o ruchaniu świni to bym raczej nie kontynuował xD
esteśmy w trakcie oglądania (chyba na 4 odcinku) i serial jest średni. Strasznie w-----a gra aktorska niektórych z obsady, na siłę mimika twarzy, modulacja głosu oraz artykułowanie wypowiedzi :(
@SiDi: Dla nas to wydaje się dziwne, ale Azjaci tak się zachowują naprawdę stąd w każdym filmie tak jest.
@pi73r: przewidywalna końcówka? mówisz, że wiedziałeś, że typ w okularach sam się zabije, kiedy wszystko wskazywało na to, że dla niego liczy się tylko wygrana? to już prędzej spodziewałbym się, że główny bohater odpuści, niż okularnik sam się zabije. Wiedziałeś, że dziadek za wszystkim stał? jak tak, to nie wiem jakim cudem.
moze i nie graja w gry tylko sie po prostu zabijaja ale przeciez to prawie to samo, fajnie obejrzec to samo ale nie to samo i rzeczywiscie jest 10/10 ale ogladalo mi sie to praktycznie jak battle royal
@galonim: ja tak zrobilem ale po tym jak przeczytalem ze dobry to obejrzalem jeszcze raz od poczatku i dzieki temu ze widzialem ostatni to wiecej rozumialem z tego
@dywanwkozy: jak będziesz miał kiedyś ochotę i chwilę czasu, to sprawdź, ciekawe zjawisko. Powstał o tym film "Disaster Artist". W każdym razie wypowiedzi mediów o fenomenie Squid Game ja rozpatruję w podobnej kategorii, jak to, że disco polo, którego zresztą nienawidzę, jest (a może było) fenomenem w Polsce
@mickpl: W sumie nie rozumiem tego "fenomenu". Nawet chyba na samym Netflixie było coś o podobnej tematyce, ale japońskiej produkcji - Alice in Borderland lub "As the Gods Will" z 2014. Albo jeszcze dawniejszy film "Battle Royale". Ogólnie temat dość częsty, a ludzie się podniecają jakby pierwszy raz coś takiego widzieli (poza "Piłą").
@mickpl: Ogladalem ze 3 czy 4 koreanskie seriale na Netflixie i tam glowni bohaterowie laduja w lozku w 23 odcinku na 24, ktore liczy serial. Jeden odcinek to 1h 20min. Gdzies w polowie serialu mowia, ze sie "lubia" - slowo "kochac" pada po raz pierwszy w trzeciej tercji 22 odcinka. Inna kultura - w koreanskich serialach zamiast sie b----c pija codziennie zaraz po pracy (czyli po 22) soju i mieszkaja
#squidgame #seriale #netflix #takaprawda
No to faktycznie nie wiem co to za fenomen :D ot platforma streamingowa kupiła sobie na coś licencje i wywaliła kasę na promocję - dzień jak co dzień
@zmasowanyatak: ja mam tak zbugowany jeden serial, że zawsze mi odpala od ostatniego odcinka xD
Na szczęście Czarne Lustro, ale to w sumie i lepiej, bo jak bym ten serial zaczął od odcinka o ruchaniu świni to bym raczej nie kontynuował xD
@4kroki: weź to jakoś tldr
@SiDi: Dla nas to wydaje się dziwne, ale Azjaci tak się zachowują naprawdę stąd w każdym filmie tak jest.
nawet koncowka jest mocno podobna
moze i nie graja w gry tylko sie po prostu zabijaja ale przeciez to prawie to samo, fajnie obejrzec to samo ale nie to samo i rzeczywiscie jest 10/10 ale ogladalo mi sie to praktycznie jak battle royal
@mickpl: W sumie nie rozumiem tego "fenomenu". Nawet chyba na samym Netflixie było coś o podobnej tematyce, ale japońskiej produkcji - Alice in Borderland lub "As the Gods Will" z 2014. Albo jeszcze dawniejszy film "Battle Royale".
Ogólnie temat dość częsty, a ludzie się podniecają jakby pierwszy raz coś takiego widzieli (poza "Piłą").
Komentarz usunięty przez autora