Wpis z mikrobloga

  • 2
Mirki mam pytanie. Siostra wynajęła mieszkanie w Katowicach. Po miesiącu zaczęły padać deszcze i okazało się że w mieszkaniu wychodzi grzyb i jest straszna wilgoć. Mieszkanie jest w starej kamienicy, zostało odnowione na potrzeby wynajmu ale wychodzi na to, że ściany chłoną wilgoć i problemu nie da się tak łatwo wyeliminować.
Siostra podpisała umowę na rok i właściciel mówi jej że nie wypowie jej umowy dopóki nie znajdzie kogoś na zastępstwo.
Czy może się stamtąd poprostu wyprowadzić i przestać płacić? Czy właściciel może jakoś wyegzekwować od niej te pieniądze i zmusić do mieszkania tam? Powiedzcie jaka będzie najlepsza linia obrony i rozwiązaniem tej sytuacji.

#patodeweloperka #mieszkanie #wynajem #kiciochpyta
  • 14
  • 0
Nie ma żadnego okresu wypowiedzenia w umowie. Umowa jest na 12 miesiące i tyle tam ma mieszkać. Tyle też zamierzała mieszkać, ale podczas oglądania mieszkania problem nie był widoczny.
@krzaqx: jak nie ma w umowie to trochę lipton

Wynajmujący może wypowiedzieć umowę z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia w następujących sytuacjach:


jeżeli najemca zalega z zapłatą czynszu przez okres dwóch miesięcy;

jeżeli najemca, wbrew umowie, podnajmuje lokal mieszkalny osobom trzecim;

jeżeli najemca czyni uciążliwym korzystanie z sąsiednich lokali, nie zachowuje ciszy nocnej.

https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-wypowiedzenie-umowy-najmu-na-czas-okreslony-a-oplata-za-czynsz
W prawidłowej umowie jest zawsze okres wypowiedzenia.


@freedomseeker: bzdura, po to jest umowa na czas określony, żeby właśnie tego okresu wypowiedzenia nie było. Nie wystarczy w umowie na czas określony wpisać okresu wypowiedzenia. Trzeba opisać DOKŁADNIE w jakiej sytuacji można wówczas wypowiedzieć umowę. W zamyśle ma to być wyjątkowa sytuacja, a nie furtka do rozwiązania umowy na czas określony jak tej na czas nieokreślony przez najemcę.
  • 1
No dobrze ale ona wprowadziła się miesiąc temu i nie szuka furtki żeby zerwać umowę tylko ma poważny problem z zagrzybionym mieszkaniem i wilgocią. Chodzi teraz o to żeby mądrze tą umowę zerwać i żeby mogła się stamtąd wyprowadzić bez żadnych dodatkowych konsekwencji. Tym bardziej że zawilgoconych ścian nie naprawi w tydzień.
No dobrze ale ona wprowadziła się miesiąc temu i nie szuka furtki żeby zerwać umowę tylko ma poważny problem z zagrzybionym mieszkaniem i wilgocią. Chodzi teraz o to żeby mądrze tą umowę zerwać i żeby mogła się stamtąd wyprowadzić bez żadnych dodatkowych konsekwencji. Tym bardziej że zawilgoconych ścian nie naprawi w tydzień.


@krzaqx: no to już wyżej ci @staryhaliny napisał co trzeba zrobić i na jakie przepisy prawa się powołać, żeby
Siostra podpisała umowę na rok i właściciel mówi jej że nie wypowie jej umowy dopóki nie znajdzie kogoś na zastępstwo. (…)

Czy może się stamtąd poprostu wyprowadzić i przestać płacić? Czy właściciel może jakoś wyegzekwować od niej te pieniądze i zmusić do mieszkania tam?

@krzaqx: Dlaczego właściciel miałby jej wypowiedzieć umowę?
Od tak wyprowadzić się może w każdej chwili i wynajmujący nie może jej zmusić do mieszkania tam ale przestać płacić