Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@Anesa: Nie tak dawno kupowałem żarcie i wino które miało być w promce. Na kasie okazało się że jednak nie i kosztuje 8zl drożej. No to zapytałem dlaczego nie nabiło promki, jak na półce było napisane że taniej. Babka zawołała drugą pracownice by to sprawdziła, a ja poszedłem z nią. Okazało się że promocja tyczy się innego wina, z inną nazwą... Przeprosiłem klientów którzy stali za mną i już pewnie się
@Anesa Za każdym razem w Biedronce trzeba po 5 razy oglądać paragon, czy nabiły się wszystkie promocje. A i tak za jakieś serki "Niebiańskie Puszyste" zapłacisz normalnie, bo w promocji był jednak serek "Niebiańsko Puszysty, który różni się tylko etykietą (no i literką w nazwie) - bo nawet producent jest ten sam, a na dodatek ten serek niepromocyjny oczywiście stał w miejscu tego, który jest na promocji (°
Zawsze #!$%@? w żabce jak mają - 50% nalepione na opakowaniu to przy podawaniu aplikacji zapominam zwrócić uwagę i ogarniam dopiero w domu #!$%@? najgorzej
@Satanrules Czytam, czytam. Ale konieczność ciągłego sprawdzania czy aby na pewno mam odpowiedni produkt, bo np. mimo plakietek z promocją produktu nią objętego jednak nie ma w sklepie - za to na jego miejscu jest podobny, którego promocja już nie obowiazuje. Choćbym chciał, to niestety nie jestem wykształcony w dziedzinie towaroznawstwa biedronkowego i nie zawsze mam pojęcie, że to są w ogóle różne produkty. A dowiaduję się o tym już przy kasie