Aktywne Wpisy

mirko_anonim +6
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Krótko: od rozstania z moją ex minęło 8 miesięcy, przez ten okres czasu zero kontaktu, między czasie na początku roku jedynie 2 razy się spotkaliśmy w osiedlowym sklepie (pracuje 1km od jej domu) i było tylko cześć/cześć mimo, że widziałem, że chyba chciała pogadać, ale ja poszedłem w swoją stronę. Związek rozwaliła ona, bo jest to kobieta po przejściach i na wiele rzeczy przymykałem oko w trosce o jej osobę. Mam jej okulary, jakieś pojemniki i kilka bzdur które do niej należą. Niestety po rozstaniu nie chciała się spotkać, bo chciałem jej to oddać więc spakowałem i rzuciłem w kąt. Dzisiaj sprzątając mieszkanie nadziałem się na tą zdobycz. Spakowałem to do paczki i będę wysyłać jej to paczkomatem z nadzieją, że odbierze. Ogólnie mnie skrzywdziła, ale nie mam do niej już żalu i życzę jej jak najlepiej (mówiłem jej to). Do paczki wrzuciłem kwaśne żelki które zawsze lubiła i które mi się z nią kojarzą (pierwsze spotkanie). Dzisiaj chce to wysłać. Jakbyście zareagowały w takiej sytuacji? Po takim czasie paczka? Ja i tak to wyślę, ale ciekawi mnie Wasze zdanie na ten temat. Życzę udanej niedzieli! :-) #pytanie #pytaniedoeksperta #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow
────────
Krótko: od rozstania z moją ex minęło 8 miesięcy, przez ten okres czasu zero kontaktu, między czasie na początku roku jedynie 2 razy się spotkaliśmy w osiedlowym sklepie (pracuje 1km od jej domu) i było tylko cześć/cześć mimo, że widziałem, że chyba chciała pogadać, ale ja poszedłem w swoją stronę. Związek rozwaliła ona, bo jest to kobieta po przejściach i na wiele rzeczy przymykałem oko w trosce o jej osobę. Mam jej okulary, jakieś pojemniki i kilka bzdur które do niej należą. Niestety po rozstaniu nie chciała się spotkać, bo chciałem jej to oddać więc spakowałem i rzuciłem w kąt. Dzisiaj sprzątając mieszkanie nadziałem się na tą zdobycz. Spakowałem to do paczki i będę wysyłać jej to paczkomatem z nadzieją, że odbierze. Ogólnie mnie skrzywdziła, ale nie mam do niej już żalu i życzę jej jak najlepiej (mówiłem jej to). Do paczki wrzuciłem kwaśne żelki które zawsze lubiła i które mi się z nią kojarzą (pierwsze spotkanie). Dzisiaj chce to wysłać. Jakbyście zareagowały w takiej sytuacji? Po takim czasie paczka? Ja i tak to wyślę, ale ciekawi mnie Wasze zdanie na ten temat. Życzę udanej niedzieli! :-) #pytanie #pytaniedoeksperta #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow
────────

Koyana +269
Najpierw puszczają się z kim popadnie, a potem zapisują się na "proces czyszczenia energii segzualnej po poprzednich partnerach". XDDDD
#p0lka #p0lak #heheszki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
#p0lka #p0lak #heheszki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
źródło: 1000016662
Pobierz




Tym razem poruszę, to co wypopki lubią najbardziej, czyli tamtejsze realia finansowe, koszty życia i ogólnie czy to się w ogóle opłaca.
W Polsce jestem #programista15k na fakturze, czy w Szwecji dostanę 30k? Słyszałem, że koszty życia są tam kosmiczne!
Odpowiedź: nie dostaniesz. A koszty życia nie są aż tak kosmiczne. Jest całkiem duże obciążenie podatkowe, ale gdy patrzysz na infrastrukturę i wszystko wokół ciebie, to nie jest ci wcale żal tych pieniędzy.
Dobra, do rzeczy. 100 szwedzkich koron to 45 polskich złotych, czyli jakieś 10 EUR, w przybliżeniu.
Stawka dla programistów brutto wynoszą między 30k SEK, a 70k SEK brutt, w zależności od roli i doświadczenia. (dolna granica dla absolwenta, górna senior/lead). Przeciętna stawka to aktualnie 46500. źródło.
Ile ci zostanie na rękę? W zależności od tego gdzie mieszkasz (podatek jest zależny od gminy) z 50k SEK może zostać ci między 35k, a 36.5k -> czyli trochę ponad 16000 polskich złotych na rękę.
Ale przecież to mi się nie opłaca! W Polsce zarabiam tyle samo!
Być może w Polsce zarabiasz tyle samo i jako specjalista IT do Szwecji nie ma sensu emigrować w poszukiwaniu bogactwa. Oni tam są lagom, nie za dużo, nie za mało - w sam raz, aby wszystkim było dobrze. Czyli ty jako developer zarabiasz 50k miesięcznie, ale nauczyciel nie zarabia 15k, tylko 35k. Nie martwisz się, że kierowca autobusu jest sfrustrowany i nie skupia się na drodze, bo nie ma za co wyżywić rodziny.
No dobra, fajnie, wszyscy zarabiają względnie przyzwoicie, ale na pewno koszty życia zjadają im 90% pensji
W Szwecji, szczególnie w głównych miastach, największym wydatkiem jest mieszkanie. Poza tym, że znalezienie go bywa trudne, to jeszcze ceny potrafią być horrendalne.
Jednak ten kraj promuje dwie osoby pracujące w gospodarstwie domowym, w większości domostw pensję przynosi i mężczyzna, i kobieta. Także nawet jeśli oboje zarabiają 20k, to z reguły jedna pensja im zostanie po całym miesiącu.
Mój przykład wydatków, mieszkam z dziewczyną: wynajmujemy umeblowane mieszkanie 57m^2 (salon, sypialnia, oddzielna kuchnia z jadalnią) za 13000 SEK, 15 minut pociągiem miejskim od Stockholm T-Centralen (ścisłe centrum). Mieszkamy obok rezerwatu przyrody. Na zakupy spożywcze łącznie wydajemy 4000 SEK, jedząc raczej to na co mamy ochotę. Do tego chemia/higiena 300 SEK. Miesięczny zbiorkom 950 SEK/osoba, plany telefoniczne po 200 SEK.
Zjedzenie burgera w ścisłym centrum kosztuje osobę 130 SEK, pizza poza centrum 90 SEK. Ramen przy jednym z głównych deptaków? 135 SEK. Piwo do obiadu 60 SEK. Czyli jedno wyjście dla dwóch osób z piwem, to jakieś 400 SEK. Ubrania, elektronika itp. tyle samo, a często taniej niż w Polsce.
Sumując miesięcznie, zakładając jedno wyjście na kolację i piwo tygodniowo, dla dwóch, osób, wychodzi: 13000 + 4000 + 300 + 1800 + 400 + 4*400 = 21100 SEK. Ofc, jeśli spożywacie dużo alkoholu, codziennie jadacie na mieście, to te kwoty wzrosną. Czyli jeśli dzielimy na pół, to w moim wypadku osobokoszt wychodzi 10550 SEK = 1040 euro.
Nadal nie wiem czemu się tam wyprowadziłeś, pieniądze marne porównując koszty życia i zarobki w IT, zimno i pogoda do zadka
Skopiuję mój komentarz z poprzedniego wpisu: wszechobecna natura, chill, podejście do życia, work life balance, cisza, przestrzeń, czysta woda, brak zanieczyszczeń powietrza, ogólnonarodowa uprzejmość i uczynność, jakość edukacji, brak biedy wokół mnie (w sensie: wszyscy przyzwoicie zarabiają). Tak w skrócie.
Do tego, nie jestem na b2b. Nie robię godzinówki, robię zdecydowanie mniej niż 8 godzin dziennie. Szwedzi podejście do pracy mają typu "jak zrobisz, to będzie". Sto razy powtarzają, żebym się nie spinał i nie spieszył. "Don't worry, take your time". Szef pierwszego dnia pracy przyjechał po mnie autem, żebym nie miał problemów z trafieniem do biura. A w weekend zaprosił na oprowadzanie po mieście i kolację.
Kolejna rzecz: wiele firm oferuje 30 dni, lub więcej, urlopu. Ustawowe jest 25. Ja sam mam 36 dni płatnego wolnego rocznie.
Naprawdę nie czuję tutaj żadnej presji. Już dawno nie spałem tak spokojnie jak po wyprowadzce i rozpoczęciu pracy. Nie martwię się, że PO o 8 rano następnego dnia będzie do mnie wypisywał jak idzie, że w piątek o 15 wpadnie krytyk z produkcji i będę musiał siedzieć do 22.
Szwecja często jest wymieniana w top rankingów najszczęśliwszych ludzi na świecie, są bardzo zdrowi, żyją długo. Gdy się z nimi rozmawia, to widać, że nie martwią się niczym za bardzo, a patrząc na to jak żyją, to żyją jak pączki w maśle. I zimą jeżdżą na łyżwach po zamarzniętych jeziorach :)
A pogoda nie jest taka zła, jest średnio 3-5C chłodniej niż w Polsce, ale nie jest to aż tak odczuwalne. Zimą może ciemnica trochę dojechać, ale mam nadzieję, że dam raddę!
A ile ty zarabiasz?
33.5k SEK po podatku (45k brutto). Do tego dodatek na sport/zdrowie, możliwość wzięcia auta firmowego w preferencyjnej stawce i jakieś tam inne pierdoły typu roczny bonus w zależności od wyników firmy. Spodziewam się, że w ciągu najbliższych 2-3 lat dobije do tych 60k. Możecie mówić, że sobie racjonalizuję, ale od momentu jak odkryłem, że mam kilka jezior w zasięgu spacerowo-rowerowym wokół swojego mieszkania, 100 metrów dalej mam rezerwat przyrody, to mimo gorszego ratio zarobki/koszt życia, czuję się ciągle jak na wakacjach i przestałem gonić tak bardzo za pieniądzem. I ciągle mam w głowie te 36 dni płatnego wolnego rocznie :] Moja firma zamyka się na cały lipiec i wszyscy idą na urlop.
Czuję, że jeśli wrócę do Polski, to już nigdy na b2b. Wykańczające to jest.
#programowanie #emigracja
źródło: comment_1632645359jmOpePziCpr6p2SYotwbld.jpg
Pobierz@Winkey: to masz
Ja wyjechałem do Norwegii i jestem tutaj póki co dwa miesiące (UI/UX Designer her). Ale mogę potwierdzić, że jest bardzo podobnie jak w Szwecji. I z bardzo podobnych powodów co u Ciebie, mi się tutaj podoba.
Czy pracujesz w startuje, scale upie czy może jeszcze inaczej?
Z ciekawością będę obserwował Twoje wpisy!
I cieszę się, że potrafisz się cieszyć urokami natury tutaj. A
@MatthewDuchovny: w 150 letniej korpo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora