Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nikt mi nie mówił, że zebranie kasy na wkład własny to najmniejszy problem. Znacznie trudniejsze jest znalezienie dobrego mieszkania.

Mam 3 opcje:
- mieszkanie z wielkiej płyty
- względnie nowe budownictwo, czyli mieszkania wybudowane po 2000r.
- mieszkanie od developera z czym wiąże się czekanie ok. roku. W dodatku będę musiał brać w ciemno

Od znajomych dowiedziałem się, że w #krakow nie ma co brać mieszkania od developera, bo wszyscy robią jak najtaniej i te mieszkania są znacznie gorsze niż mieszkania z wielkiej płyty.
Z wielką płytą mam znów taki problem, że
a) jebitne korytarze
b) krzywe ściany
c) obskurne klatki schodowe
d) całe mieszkanie było do remontu, przez co cena już nie jest w ogóle atrakcyjna.

W ciągu ostatnich 3 miesięcy oglądałem ponad 30 mieszkań, z czego większość z wielkiej płyty i #!$%@? jest.

Nie wiem co robić. Nie chcę płacić 600 000zł za niepewne mieszkanie od patodevelopera, nie chcę płacić 500 000zł za mieszkanie (+ 100 000zł za remont) z wielkiej płyty.
Wiem, że na wykopie większość radzi wielką płytę, sam też raczej bym się skłaniał ku temu, ale przecież nie zapłacę takiej kasy za brzydkie mieszkanie z obrzydliwą klatką schodową z PRLu.

#mieszkanie #pytanie #kupnomieszkania #kiciochpyta #patodeveloper #deweloper #prl #wielkaplyta #dom #hipoteka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #614e06189ce06a000a9303ee
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 28
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja jestem wyznawcą tylko deweloperki. W wielkiej płycie często śmierdzi na klatkach, są obskurne, mają cienkie ściany gdzie słyszysz jak sąsiad pekluje żonę czy też spuszcza woda, no i co chyba najistotniejsze - duże prawdopodobieństwo trafienia na zjebów. Od emerytów co im wszystko przeszkadza i np uzurpują sobie prawo do publicznego miejsca parkingowego jako swojego, bo przecież "łon tu miszko 30 lat". Na deser - łatwiej spotkać patusów gdzie
  • Odpowiedz
Nie wiem co robić. Nie chcę płacić 600 000zł za niepewne mieszkanie od patodevelopera, nie chcę płacić 500 000zł za mieszkanie (+ 100 000zł za remont) z wielkiej płyty.

Wiem, że na wykopie większość radzi wielką płytę, sam też raczej bym się skłaniał ku temu, ale przecież nie zapłacę takiej kasy za brzydkie mieszkanie z obrzydliwą klatką schodową z PRLu.


@AnonimoweMirkoWyznania: No i sam sobie odpowiedziałeś, ile warte są mądrości z Wykopu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie mam pojęcia, skąd na Wykopie to romantyzowanie wielkiej płyty, skoro to jedna wielka #!$%@? jest
  • Odpowiedz
Od znajomych dowiedziałem się, że w #krakow nie ma co brać mieszkania od developera, bo wszyscy robią jak najtaniej i te mieszkania są znacznie gorsze niż mieszkania z wielkiej płyty.


@AnonimoweMirkoWyznania: Wiesz co, prawda jest też taka, że ludzie też często nie sprawdzają w ogóle opinii o deweloperze, nie oglądają okolicy przed zakupem, wybierają mieszkanie 2k zł/m2 tańsze niż średnia cena innych nowych mieszkań budowanych przez dewów w tej samej okolicy, a następnie robią zdziwionego Pikachu, jak się okazuje, że ta znacznie niższa cena niż rynkowa to jednak wynika nie z kosmosu i przypadeczku a z tego, że dany deweloper słynie z oddawania mieszkań dobry rok po terminie i z walenia w #!$%@? z materiałami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dodatkowo część ludzi dostaje takiego #!$%@? na hasło "własne mieszkanie", że wyłączają zupełnie logiczne myślenie, zachowują się jak jakieś upośledzone dzieci i w ogóle nie patrzą na to, co kupują... Kupują np. mieszkania na obrzeżach miasta w polu kapusty, by potem narzekać, że dojazd długi i słaby, droga nieutwardzona, do lekarza i szkoły daleko, zamiast sprawdzić takie rzeczy przed zakupem i albo nie
  • Odpowiedz
Ja kupiłem 5 lat temu mieszkanie w wielkiej płycie bo podobała mi się lokalizacja i przestrzeń w mieszkaniu (wyburzyłem ścianę między salonem a kuchnia). W chwili zakupu mieszkanie było paskudne. Gruntowny remont tj. Kucie wszystkiego do betonu, kucie podłogi pod wylewkę (wyszło 3 tony), itd. Wyszło całość z materiałem i robocizna około 150k. Obecnie cześć ludzi jak do mnie przychodzi to mówią ze świetne mieszkanie i ze wielu ludzi w domach nie
  • Odpowiedz
@marcel_pijak: Mam paru znajomych co myśleli podobnie i kupili w nowym budownictwie i trafili na typowych nowobogackich sąsiadów.
Przekonani o własnej zajebistosci, agresywni bo oni maja mieszkanie w kredycie, sporo młodych mamuś co zaczęła się po przeprowadzce rozmnażać i czuja się w obowiązku ustawiać życie całego bloku pod swoje bombelki.

Tu złe i tu niedobrze
  • Odpowiedz
Generalnie mam niezłą bekę ze wszystkich baranów co dali się wpędzić w sidła mafii państwo-bank-deweloper XD nie tak powinno wyglądać życie człowieka. Nie na spłacaniu całe życie kredytu na klitke (bo mieszkania w wojewódzkich to klitki). W Polszy wszyscy poklepują się po plecach i traktują kajdanki na 30 lat jako wielkie osiągniecie życiowe XD zobaczcie do czego doprowadziliście - skrawek dachu nad głową - luksus za miliony XD
J.....i - Generalnie mam niezłą bekę ze wszystkich baranów co dali się wpędzić w sidł...

źródło: comment_1632544595uC2VZRGCLbYLAT45n3bwkr.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: mialam to samo, ale developerka nie ma tylenukrytych wad co wielka plyta. z drugiej reki na serio musisz trafic perelke bo potem sie okazuje ze zerwiesz tapete a tam trzeba wpierdzielic 50 kilo gladzi albo wymienic instalacje bo poprzedni wlasciciel byl domoroslym elektrykiem i czajnik ma spiecie z pralka. w koncu zdecydowalam sie na zlocien. troche koniec swiata, ale Instal sprzedaje mieszkania tylko gotowe i juz po odbiorze. mozesz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania zgadzam się z @marcel_pijak i @Pentagram. Nie wiem skąd uwielbienie wielkiej płyty. Stare, obskurne z rozwiązaniami z poprzedniej epoki. Wentylacja grawitacyjna i co weekend czujesz jak Twój pion robi obiad. Bez miejsc parkingowych, często bez windy gdy niska zabudowa. Fakt lokalizacja często lepsza i odległość między blokami ale co mi po tym że mam mnóstwo zieleni pod oknami? Będę siedział na ławce z sąsiadem z pod 5
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jak Ci cenowo wychodzi na to samo - to kupuj od dewa. Sama się już nad tym zastanawiam bo ceny się tak zrównały. Nowe jest o tyle lepsze, że wszystkie instalacje nowe i wiadomo, że masz na co najmniej 10 lat spokój z remontami. Jakość mieszkań jest tragiczna w Krakowie w obu przypadkach. W moim rodzinnym mieście bez problemu idzie znaleźć sensowne, ustawne mieszkanie, a Kraków to jakiś koszmar.
  • Odpowiedz
@little_muffin: i kolejna zaleta developerki. Szybciej i taniej wykańczasz. Bo masz nowe instalacje, żadnych zniszczeń itd. Czyli w praktyce tylko kładziesz coś na podłogi, malujesz ściany, wstawiasz meble i możesz się wprowadzać. Żadnego prucia w ścianach czy robienia tynków od nowa.
Pomijając fakt, że w wielkiej płycie nawet nie ma możliwości zakupu miejsca postojowego, co w dzisiejszych czasach w Krakowie to jest must have.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jest kilku solidnych deweloperów którzy budują dobrze w Krakowie, np Atal czy Develia.
Trzeba na pewno unikac Murapolu ( ͡° ʖ̯ ͡°) co do reszty - myslisz bardzo 0-1.
To nie jest tak ze albo deweloperka i czekanie 2 lata, albo wielka płyta.
Są jeszcze inne opcje:
- deweloperki oddane juz do użytku i mozna je odebrać już teraz - np Banacha, Wislane Tarasy, Fabryczna, Lokum Vista, Lokum Salsa, 29 listopada, MwM na Wizjonerów - jest spooooro inwestycji gotowych do odbioru
- rynek wtórny i osiedla wybudowane 4-5-6-7 lat temu. Wiele osób po 5-6 latach sprzedaje już mieszkanie (ze względów podatkowych) które
  • Odpowiedz
@little_muffin: tak. nie jest idealnie, ale bloki sa dobrze zrobione (oprocz 1 etapu bo problem w garazu - ale uczyli sie na bledach). okolica sie rozwija, dzieje sie, planuja tramwaj i albo p&r albo zajezdnia. sa korki, ale jak to w krakowie. najwazniejsze jednak ze ceny nie z kosmosu nawet w pprowaniu do sasiednich inwestycji, bloki ladne, balkony duze i w kazdym mieszkaniu. aktualnie koncza przedszkole i sklep budowane przez
  • Odpowiedz
@KromkaMistrz: serio? Ja czytałam odwrotne opinie - z atalu były w jednej inwestycji problemy z wilgocią i grzybem. A murapol miał zazwyczaj dobre opinie. Dużo czytałam swego czasu na temat dewów i każdy praktycznie robił jakaś fuszere, ale atalu właśnie bym unikała, bo dużo było narzekań.
  • Odpowiedz
@KromkaMistrz: O deweloperach pyta się ludzi którzy tam mieszkaja, a nie czyta w necie - bo murapol jest liderem w polsce jesli chodzi o płatne reklamy, artykuły sponsorowane itp. W rankingu rynekpierwotny.pl inwestycja "Parki Krakowa" wielokrotnie była wybierana najlepsza inwestycja w Krakowie... no błagam :) Oczywiscie ze to sponsorowane. Z kolei Atal sie reklamować za bardzo nie musi, bo jego inwestycje sprzedają się bardzo dobrze. Wystarczy popytac ludzi na tych
  • Odpowiedz