Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się kiedy dziecioroby ogarną, że przestrzeń publiczna nie jest od tego, żeby ich kaszojady darły ryja na cały regulator, zastanawiam się też kiedy skończy się społeczne przyzwolenie na noise pollution generowane przez dzieciaki. Prawie dwugodzinna podróż samolotem i idealnie za moim fotelem rozwrzeszczany bombelek, wydający tak nieludzkie dźwięki, że na miejscu rodziców zastanowiłbym się nad wezwaniem jakiegoś egzorcysty. Za szczekanie psa w nocy jest mandat, podczas gdy zawodzące gówniak w przestrzeni publicznej nie są powszechnie uznawane za jakikolwiek problem. Co zabawne, leciał z nami też pan z takim małym psem w transporterze i zwierzak ani razu nawet nie pisnął przez cały lot. Skoro psa da się wytresować, to może zaczęlibyście robić to samo z gówniakami? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cieszę się, że jestem choć odrobinę samoświadomy i nie będę musiał przez to przechodzić. Antykoncepcja to wspaniały wynalazek.
#dzieci #childfree #antynatalizm #gownowpis
murmurlrl - Zastanawiam się kiedy dziecioroby ogarną, że przestrzeń publiczna nie jes...

źródło: comment_1632509534t3Kpmh6iMcvWhJZi5jBx1o.jpg

Pobierz
  • 136
@Der_Liebhaber_der_Lebkuchen: wielu ludzi dzieli się ze mną swomi "problemami" w przestrzeni publicznej. Weźmy takich grubasów - wyglądają brzydko, zajmują dużo miejsca, często niemiło pachną, zwłaszcza latem. Mi to nie odpowiada, ale nie postuluje żeby wszyscy otyli siedzieli w domu, dopóki nie schudną. Po prostu ich ignoruje, nie patrze, unikam kontaktu. Gdybym miała tak przeżywać każdego, kto mi nie pasuje w miejscu publicznym to xd