Wpis z mikrobloga

Mój syn urodził się w lipcu i moje oczekiwania jak i żony ani trochę nie różnią się od tego co teraz przezywamy. Można powiedzieć, że jest lepiej niż zakładaliśmy. Moja żona przesypia noce. Młody budzi się raz, maks dwa na karmienie i lecą dalej w kimono. Wydaje mi się, że luz psychiczny i dobra relacja partnerów dużo pomaga. Dziecko jest spokojne bo po prostu to czuje. Można Go odłożyć bez problemu i
  • Odpowiedz
@bianconerio: zazdroszczę, mój syn drze ryja( bo to nie jest urocze kwilenie) prawie zawsze jak nie spi i potrzebuje 100% uwagi. Wymagajace dzieci mogą zdarzyć się każdemu.

@eternit_nie_wybacza z dobrych rad, to przyłóżcie dużą uwagę do wyboru położnej środowiskowej i ogarnięcie dobrego lekarza pierwszego kontaktu, ewentualnie powinniscie posiadać namiary na prywatnego bardzo dobrego pediatrę. Namiary na certyfikowanego doradcę laktacyjnego tez mogą być przydatne.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: "kolorowo" zaczyna się robić z pójściem do żłobka :D 3 dni i powrót do domu z glutami/kaszlem i cyk L4 na dwa tygodnie. Po chorobie powrót do żłobka, 5 dni - i od nowa to samo :D Jak nasz pierworodny poszedł do żłobka właśnie, to od września do listopada czy tam grudnia przesiedział w żłobku może 4 tygodnie w sumie (ale nie ciągiem). Ale ojcostwo jest mega fajne :]
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Znaleźć mężczyznę, który po 1 będzie chciał być ojcem po 2 będzie miał świadomość odpowiedzialności jaka go czeka a nie, że zrobiłem i uciekam do pracy a ty się wszystkim zajmuj to jak szukanie igły w stogu siana, niestety :( Dlatego ja zapewne nie będę mieć potomstwa bo okropnie się boję, że zostanę ze wszystkim sama a wolę nie ryzykować. I tak w domu już jest mi ciężko bo
  • Odpowiedz
@Cecill: racja- to jest mega poświęcenie na które trzeba być gotowym. Nie ma nic gorszego niż podejście 'a jakoś to będzie' gdy nie do końca jest się pewnym czy chce się mieć dziecko bo później jest spore rozczarowanie.
  • Odpowiedz
@Biurwysyn: lol, nie stawiam się w roli ofiary. Po prostu opisuje swoje przeżycia xd Uważasz, że rok po ciąży wszystko jest "normalnie"? Nie jest, czasu dla siebie jest nawet jeszcze mniej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na szczescie wobec mnie nikt nie ma nierealnych wymagań.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Ja też odespałam poród dopiero po 11 miesiącach. Ale za to jak córka zaczęła przesypiać noce, to i drzemki się jej wydłużyły w dzień i ja sobie z nią śpię i w dzień i w nocy ( ͡° ͜ʖ ͡°). Życie się zmienia, ale u mnie akurat bez większych niespodzianek. Takich zmian oczekiwałam, mój mąż też.
  • Odpowiedz