Wpis z mikrobloga

Awantura w samolocie z rana jak smietana xD Mam miejsce przy oknie, przychodzę a ono juz zajęte przez bombelka lat ok.10. I madka do mnie błagalnie, czy mógłby bombelek tam siedzieć. Dobra, mówię, nie muszę przy oknie, mogę usiąść od przejścia. Nie nie, oponuje madka, ona chce od przejścia, bo na środku nie może.
Czyli miałbym siedzieć na najgorszym miejscu w samolocie miedzy madka a bombelkiem.
Oczywiście nie zgodziłem się, bombelek sfochowany. #bekazpodludzi #madki
  • 88
  • Odpowiedz
@ddes ee tam, przesiadanie się to nic złego. Roszczeniowość za to jest zła. Dla mnie niektórzy też nie przesiada się BO NIE i koniec. Ja jestem wysoki i jest mi niewygodnie w środku czy przy oknie, ale jak mam takie miejsce to trudno, nie łażę i nie zagaduje ludzi, żeby się zamienić. Ale jak raz siedziałem w środku, a obok mnie siedziała akurat 150 cm wzrostu / 40 kg wagi dziewczyna
  • Odpowiedz
@advert: @ddes: jezu nie wiem skąd to się bierze...Jeżeli lubi się jakieś miejsce albo chce konkretnie siedzieć obok drugiej osoby to po prostu biorę konkretne 2 miejsca obok siebie za dodatkowy hajs i problem z głowy. A potem i tak jak wszyscy wejdą ułożą bagaże to za chwile lecą przez cały samolot, żeby zmienić miejsce. No tylko jakiś płaczący bachor obok jest gorszy niż to bydło. Potem drugi
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: Jak wykupujesz pierwszeństwo to nie masz za darmo miejsca. Kiedyś tak było, ale linie lotnicze zwęszyły kolejny biznes w samym sprzedawaniu miejsc. Miejsce potrafi kosztować kilkadziesiąt złotych. Jak lecisz w 2 osoby to kupno miejsc w 2 strony potrafi wynieść tyle co dodatkowy bilet. Nie dziwię się ludziom, że się zamieniają miejscami - sam tak robię.
  • Odpowiedz
@advert: Lecieliśmy ostatnio z moją nową małżonką na honeymoon. Oczywiście żeby mieć gwarancję miejsc obok siebie trzeba było dopłacić. Głupie, wiem, ale takie były realia- zrobiliśmy to.
Oczywiście w samolocie odezwała się madka z pytaniem, czy ktoś może udostępnić jej i dziecku miejsca obok siebie. Nadmienię, że był to czarter i sprzedawca wycieczki na 100% oferował i namawiał do wykupu miejsc, z czego zatroskana mama nie skorzystała, licząc na to,
  • Odpowiedz
@advert: No to już jest hamstwo. W sensie nie jestem #!$%@? i bym pozwolił usiąść bombelkowi na moim miejscu ale przy prostym założeniu, jedynym sensownym, logicznym i takim jakie miałeś ty.
  • Odpowiedz
@advert: co za tępa dzida z tej matki xD BTW - czy w samolocie było pełne obłożenie miejsc? Bo ja często tak miałem, że gdy przy odprawie obsługa orientowała się, że jedziemy z dzieckiem, to potrafili nam dać bardzo dobre miejscówki.
  • Odpowiedz