Aktywne Wpisy
Cancermoon +127
To było piękne uczucie do teraz je odczuwam
Przechodzę przez sytuacje z powodu których nie jeden się zabił. Nawet znam przypadek.
Płaczę albo wale w podłoge z bezsilności. Od matki jedyne co słyszę to tylko "życie to ci dopiero dokopie", albo że wcześniej nie przypuszczała że "jestem aż takim gównem."
To że to nie jest zdrowe ani normalne to wiem. Ale czy Wasze też takie są? Pytam poważnie. Na ile toksyczność rodziców jest w powszechna na tagu #przegryw, a
Płaczę albo wale w podłoge z bezsilności. Od matki jedyne co słyszę to tylko "życie to ci dopiero dokopie", albo że wcześniej nie przypuszczała że "jestem aż takim gównem."
To że to nie jest zdrowe ani normalne to wiem. Ale czy Wasze też takie są? Pytam poważnie. Na ile toksyczność rodziców jest w powszechna na tagu #przegryw, a
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Dzień 4 godzina 22:30 czasu lokalnego
Dzisiejsza sluzba trwala ponad 13 godzin - od 6:00 rano do 19:30 i wymagala wydluzenia. Po wyczerpujacym dniu mam chwile odetchnac i zabrac sie za wpis.
Nasze dzisiejsze dzialania polegaly na dogaszaniu i patrolowaniu wyznaczonych terenów. Od poczatku wyjazdu odnotowalismy rekord temperatury, a wyniosila ona 31 stopni - kazdy dodatkowy stopien jest bardzo odczuwalny, szczegolnie po przekroczeniu 30 (jutro prognozowane jest 33). Kazda praca w takich warunkach i w pelnym sloncu jest niezwykle wymagajaca. Od poczatku misji nie mamy przyzwolenia na prace bez butelki wody obok siebie. Sa one codziennie dostarczane na stanowiska w duzych ilosciach w termicznych skrzynkach obladowanych lodem.
W pierwszej czesci dnia pojawilo sie kilka nowych punktow zapalnych, ale nie byly zbyt grozne i zostaly szybko opanowane. Natomiast w drugiej czesci dnia sytuacja lekko sie skomplikowala. Nowy pozar pojawil sie w calkowicie niedostepnym terenie dla wozow bojowych i quadow - na szczycie jednych z gór. Do pomocy zadysponowano smiglowce gasniczicze, jednak sytuacja i tak wymagala dotarcia tam strazakow w celu dogaszenia wszystkich zarzewi ognia. Zespol liczyl 7 osob. Uzbrojeni w hydronetki plecakowe (+25kg) udalismy sie na wspinaczke. Do celu w jedna strone droga trwala 1.5h, liczyla ~4km i ponad 450 metrow do góry (204 m npm - 660 m npm)
Droga byla kamienista, stroma, calkowicie dzika - po dotarciu na miejsce zastalismy dymiace sie pozostalosci drzew i krzewow. Wraz ze strazakami Greckimi, ktorymi spotkalismy po drodze opanowalismy sytuacje, dogasilismy reszte i zapobieglismy dalszemu rozprzestrzenieniu sie ognia ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Uzupelnienie relacji dnia 4:
link 1
Uzupelnienie relacji dnia 3:
link 1
link 2
#strazpozarna #grecja #polska #europa #nato #psp #pracbaza
1. wyjazd zarobkowy
2. taki wyjazd to przywilej dla wybrańców
Niech chłopaki zarabiają jak najlepiej, robią świetną i ryzykowną robotę. Jeśli mógłbym w podatkach odpisać część na takie grupy, to zrobiłbym to bez wahania.
zgadzam się!
już to robisz, płacąc m.in. na EMOL, dlatego drążę temat finansowy, bo uważam, że powinien być jasny i do wglądu każdemu (np jaki był szacunkowy koszt poprzedniej zmiany, która wróciła do Polski) ( ͡° ͜ʖ ͡°)