Wpis z mikrobloga

@Megawonsz_dziewienc: no cóż jeszcze jest coś takiego jak rynek pracy. Po studiach można być prawnikiem, lekarzem czy farmaceuta, a sukces w pozostałych zawodach to kwestia co oprócz studiów się robiło. Są ludzie po filozofii na kierowniczych stanowiskach, są bezrobotni po prestiżowych kierunkach polibudy bo szukają czegoś "w zawodzie".
@TypowyZakolak: Absolutnie - nigdzie nie sugerowałem, że nie można.

@omajgydnes: No nie udawaj, oboje wiemy, że się domyślasz jaka jest prawda, bo połączyła nas miłość do nienawiści do HRów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#!$%@?ąc już od tego - to rozumiem pośmiać się z kmiotów, którzy myśleli, że każdy mechanik czy spawacz wyciągnie 20k i to z palcem w dupie. Ale z drugiej strony - czy jest
@m-wjeczur: Coś, czego ludzie nadal nie rozumieją - nie ma korelacji między inteligencją a zarobkami.

Pewnie ktoś zaraz wyskoczy z mądrością z dupy pt. "ale studia dają wiedzę, a nie inteligencję" - otóż nie, studia mają dać ci odpowiedni aparat naukowy, byś umiał np. w przypadku inżyniera myśleć jak inżynier, plus wymaganą do tego dawkę wiedzy.

Jednak aparat naukowy nie daje pieniędzy. To tylko jedno z wielu narzędzi na rynku.
11 po technikum, po tych 2-4 tygodniowych praktykach


@patryk-kabacinski-1: Znam grafika, który już w technikum zarabiał więcej niż przeciętny nauczyciel. Obecnie ma własną działalność i zatrudnia ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie mierz wszystkich swoją miarą. Są jednostki, które mają pomysł na życie, a nie wieczne bawienie się i robienie tego co chcą rodzice. Już nie mówiąc o dzieciach nauczycielek językowych, które już w gimnazjum mówią na
Niech sobie znajdzie takiego co ma 2000 to bedzie sie jej lepiej zylo pewnie ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)